"Polowanie na czarownice" i "represje wobec przeciwników NATO" - tak rosyjskie media piszą o zatrzymaniu Mateusza Piskorskiego.
Były poseł Samoobrony ze Szczecina i były wykładowca Uniwersytetu Szczecińskiego, a obecnie lider prorosyjskiej partii Zmiana jest podejrzewany o szpiegostwo na rzecz Rosji.
O jego zatrzymaniu w Polsce wczoraj jako pierwszy poinformował rosyjski portal newsbalt.ru. Autorzy zaznaczyli, że Piskorski jest liderem ugrupowania nazywanego w Polsce "partią odmieńców". Zatrzymanie skomentował na Twitterze Aleksander Dugin - znany rosyjski komentator polityczny, poplecznik prezydenta Władimira Putina, przez zachodnie media zwany np. "szalonym filozofem". Napisał: "Zostawcie Piskorskiego, zostawcie Zmianę, zostawcie polskich aktywistów".
Serwis Katehon poinformował z kolei o "represjach wobec przeciwników NATO" i "polowaniu na czarownice" w Polsce. Portal powiązał zatrzymanie Piskorskiego z jego ostatnim postem na blogu, dotyczącym lipcowego szczytu NATO w Warszawie. Prorosyjski politolog ocenił, że NATO maże stać się "żandarmem gotowym do udziału w pacyfikowaniu ewentualnych protestów społecznych, czy do ingerowania w sprawy polskiej polityki wewnętrznej".
Zatrzymanie Mateusza Piskorskiego pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji potwierdził minister koordynator służb Mariusz Kamiński. Dodał, że będzie wniosek do sądu o areszt. O szczegółach śledztwa nie informują ani prokuratura ani ABW. Nieoficjalnie TVN24 podaje, że Piskorski wciąż jest przesłuchiwany i w czwartek usłyszy zarzuty. Mogą dotyczyć one także szpiegostwa na rzecz Chińskiej Republiki Ludowej.
O jego zatrzymaniu w Polsce wczoraj jako pierwszy poinformował rosyjski portal newsbalt.ru. Autorzy zaznaczyli, że Piskorski jest liderem ugrupowania nazywanego w Polsce "partią odmieńców". Zatrzymanie skomentował na Twitterze Aleksander Dugin - znany rosyjski komentator polityczny, poplecznik prezydenta Władimira Putina, przez zachodnie media zwany np. "szalonym filozofem". Napisał: "Zostawcie Piskorskiego, zostawcie Zmianę, zostawcie polskich aktywistów".
Serwis Katehon poinformował z kolei o "represjach wobec przeciwników NATO" i "polowaniu na czarownice" w Polsce. Portal powiązał zatrzymanie Piskorskiego z jego ostatnim postem na blogu, dotyczącym lipcowego szczytu NATO w Warszawie. Prorosyjski politolog ocenił, że NATO maże stać się "żandarmem gotowym do udziału w pacyfikowaniu ewentualnych protestów społecznych, czy do ingerowania w sprawy polskiej polityki wewnętrznej".
Zatrzymanie Mateusza Piskorskiego pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji potwierdził minister koordynator służb Mariusz Kamiński. Dodał, że będzie wniosek do sądu o areszt. O szczegółach śledztwa nie informują ani prokuratura ani ABW. Nieoficjalnie TVN24 podaje, że Piskorski wciąż jest przesłuchiwany i w czwartek usłyszy zarzuty. Mogą dotyczyć one także szpiegostwa na rzecz Chińskiej Republiki Ludowej.