Po raz pierwszy ulicami Szczecina przeszła Akademicka Procesja Bożego Ciała, którą zorganizowało Dominikańskie Duszpasterstwo Akademickie "Brama" działające przy klasztorze.
Studenci od kilku tygodni skrzykiwali się do udziału w procesji, która rozpoczęła się po wieczornej mszy akademickiej.
- Od kilku lat w naszych ośrodkach w Polsce studenci uczestniczą w takich procesjach - tłumaczył ideę o. Patryk Zakrzewski, duszpasterz akademicki u szczecińskich dominikanów. - W Krakowie bracia odnaleźli dokumenty, że dominikanie już w średniowieczu organizowali procesje w oktawie Bożego Ciała.
Ola z DDA "Brama" z przyjemnością wraca wspomnieniami do czasów, gdy była dzieckiem. - U mnie nastąpiło takie skojarzenie z dzieciństwa. Gdy byłam mała, sypałam kwiatki i może fajnie byłoby wrócić do tego, co było kiedyś - powiedziała Ola, która podobnie jak inne studentki ubrała strój wzorowany na dominikańskim kolorze, czyli bieli.
Ewelina z DDA "Brama" zapraszała również bębniarzy. Na procesji pojawili się muzycy, którzy ubogacili śpiew scholi.
Procesja z udziałem kilkuset uczestników przeszła Wielkopolską, Podhalańską, Mazurską i Śląską. Zakończyła się w kościele dominikanów na pl. Ofiar Katynia.
- Od kilku lat w naszych ośrodkach w Polsce studenci uczestniczą w takich procesjach - tłumaczył ideę o. Patryk Zakrzewski, duszpasterz akademicki u szczecińskich dominikanów. - W Krakowie bracia odnaleźli dokumenty, że dominikanie już w średniowieczu organizowali procesje w oktawie Bożego Ciała.
Ola z DDA "Brama" z przyjemnością wraca wspomnieniami do czasów, gdy była dzieckiem. - U mnie nastąpiło takie skojarzenie z dzieciństwa. Gdy byłam mała, sypałam kwiatki i może fajnie byłoby wrócić do tego, co było kiedyś - powiedziała Ola, która podobnie jak inne studentki ubrała strój wzorowany na dominikańskim kolorze, czyli bieli.
Ewelina z DDA "Brama" zapraszała również bębniarzy. Na procesji pojawili się muzycy, którzy ubogacili śpiew scholi.
Procesja z udziałem kilkuset uczestników przeszła Wielkopolską, Podhalańską, Mazurską i Śląską. Zakończyła się w kościele dominikanów na pl. Ofiar Katynia.