Pierwszy rok rządów Prawa i Sprawiedliwości ocenili zachodniopomorscy politycy.
Bardzo źle pierwszy rok rządów PiS ocenia natomiast poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Marchewka. - Gdybym miał podsumować rok rządów PiS-u wystawieniem oceny, to powiedziałbym "dwója". Czasami można powiedzieć, że opadają ręce. Począwszy od polityki zagranicznej czy kwestie militarne. W kwestii edukacji jest totalny chaos, mamy strajki nauczycieli - oceniał Marchewka.
Jak tłumaczył Przemysław Słowik z .Nowoczesnej, jego partia wytknęła Prawu i Sprawiedliwości siedem grzechów głównych, takich jak pycha, chciwość czy zawiść. - Miało być łączenie Polaków, a jest ich dzielenie. Jeśli chodzi o grzech obżarstwa, to tutaj to jest dosyć prosta analogia do tego co się wyprawia w ramach "pisowskich Misiewiczów" - mówił Słowik.
Z tymi opiniami nie zgadza się szczeciński radny z PiS Rafał Niburski, który uważa, że to był dobry rok dla całej Polski. - Większych bredni niż to co przed chwilą tutaj usłyszałem, to już dawno nie słyszałem. Jeżeli poseł Arkadiusz Marchewka wystawia rządowi PiS ocenę "2", to ja wystawie Platformie za osiem lat rządów ocenę mniej niż zero. Bo tylko taka ocena może podsumować rządy PO-PSL - mówił Niburski.
W ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość zdobyło ponad 37 procent głosów, dzięki czemu ma większość w obu izbach parlamentu. Na drugim miejscu z nieco ponad 24 procentami głosów znalazła się Platforma Obywatelska. Do Sejmu weszły jeszcze: Kukiz'15, .Nowoczesna i Polskie Stronnictwo Ludowe.
Zdaniem posła Kukiz'15 Sylwestra Chruszcza, rząd Beaty Szydło ma na swoim koncie zarówno dobre, jak i złe decyzje.
Bardzo źle pierwszy rok rządów PiS ocenia natomiast poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Marchewka.
Jak tłumaczył Przemysław Słowik z .Nowoczesnej, jego partia wytknęła Prawu i Sprawiedliwości siedem grzechów głównych, takich jak pycha, chciwość czy zawiść.