Kierowcy tirów w Szczecinie oddają hołd swojemu koledze zamordowanemu w Berlinie. We wtorek w południe zawyły klaksony w ciężarówkach.
- 15 lat jeździłem na Zachód. Parę razy byłem w Berlinie i też stałem na tych osiedlach. Obawiam się, że coraz więcej kierowców będzie bało się jeździć na Zachód, np. do Holandii, Belgii czy Francji. Wszędzie jest strasznie - mówi jeden z kierowców ciężarówki ze Szczecina.
W poniedziałek wieczorem zamachowiec, porwaną wcześniej ciężarówką, wjechał w tłum ludzi zgromadzonych na jarmarku świątecznym w centrum Berlina. Zginęło 12 osób, w tym polski kierowca tira: uprowadzony i brutalnie zabity przez sprawcę ataku. Rannych zostało 48 osób. Policja zatrzymała 23-letniego Pakistańczyka.
W poniedziałek wieczorem zamachowiec, porwaną wcześniej ciężarówką, wjechał w tłum ludzi zgromadzonych na jarmarku świątecznym w centrum Berlina. Zginęło 12 osób, w tym polski kierowca tira: uprowadzony i brutalnie zabity przez sprawcę ataku. Rannych zostało 48 osób. Policja zatrzymała 23-letniego Pakistańczyka.