We wtorek po Wiadomościach o 22 Radio Szczecin wyemituje słuchowisko "Świadectwo - piątka z Poznania". To historia pięciu wychowanków Salezjańskiego Oratorium św. Jana Bosko w Poznaniu, którzy za walkę w obronie ojczyzny zostali straceni w czasie II wojny światowej.
Wszyscy urodzili się w dwudziestoleciu międzywojennym. Bóg, honor i ojczyzna były dla nich najwyższymi wartościami. Zaprzyjaźnili się jako dzieci w ośrodku salezjańskim, który był dla nich praktycznie drugim domem. W trakcie wojny wstąpili do Narodowej Organizacji Bojowej i właśnie pod zarzutem przygotowań do zdrady stanu, czyli przynależności do tajnej organizacji gestapo aresztuje ich w 1940 roku.
Po torturach i więzieniu wszyscy zostali straceni przez zgilotynowanie w Dreźnie 24 sierpnia 1942 roku.
Poznańska Piątka to: Czesław Jóźwiak, Edward Kaźmierski, Franciszek Kęsy, Edward Klinik oraz Jarogniew Wojciechowski. Pierwszy z nich w liście pożegnalnym w więzieniu napisał "Nie rozpaczajcie, Bóg tak chciał".
- Do końca pozostali wierni Bogu - mówi ks. Mariusz Wencławek, salezjanin z parafii św. Jana Bosko w Szczecinie. - Każdy z nich w pewnym sensie w tym duchu wyraził swoją wiarę, miłość do Boga, gotowość na śmierć. Oni wiedzieli, że to życie się zmieni, ale się nie skończy. Mieli taką prostą, zwyczajną wiarę, która stała się dla nich fundamentem w decydującym momencie próby, którym była męczeńska śmierć.
Słuchowisko to wspólna produkcja Radia Szczecin i Radia Merkury. Autorem scenariusza i reżyserem jest Sylwester Woroniecki. Realizatorem słuchowiska jest Aleksandra Mazur-Woroniecka. Wystąpili w nim m.in. uczniowie jednego z poznańskich liceów.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Ludzie ginęli za Polskę. Bóg, honor, ojczyzna to były wartości o ogromnym znaczeniu, a dzisiaj? Całkowity brak szacunku dla Kościoła, upadek wartości, pogarda dla wierzących. Ostatnie wydarzenia krajowe pokazują, jaka przemiana społeczeństwa nastąpiła. Na szczęście mniejszej części społeczeństwa.
@Stetinensis - podzielam Twoje zniesmaczenie. Przysięgali na Boga chronić Konstytucję by zaraz potem ją łamać, śmierć bliskich wykorzystują do celów politycznych siejąc pogardę do wszystkich odmiennego zdania i judząc Polaka na Polaka jątrzą, jątrzą i jątrzą...
Pełna zgnilizna i degrengolada moralna.
A przecież wystarczy pokornie, po chrześcijańsku rzec:
BÓG TAK CHCIAŁ