Z falą krytyki internautów spotkał się wpis na Facebooku prezydenta Szczecina Piotra Krzystka o udzieleniu pomocy rodzinie syryjskiej przez Miasto. Chodzi o matkę z pięciorgiem dzieci, która w środę trafiła do Szczecina.
- Niemcy odstawili rodzinę na granicę, straż graniczna przywiozła ich do Szczecina. Tu dostali opiekę. Byli przez kilka dni w schronisku dla matek z dziećmi. To polegało na zabezpieczeniu ich podstawowych potrzeb, czyli dachu nad głową, żeby mieli gdzie przenocować, dostawali też posiłki i udali się w drogę powrotną do Warszawy. Byli w Szczecinie około dwóch dni - mówi Łukasz Kolasa, rzecznik prasowy prezydenta Piotra Krzystka.
Rodzina nie chciała pozostać w Szczecinie w Domu Samotnej Matki. W sobotę wrócili do Warszawy. O ich dalszym losie zdecyduje Urząd do spraw Cudzoziemców przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Rzecznik Piotra Krzystka powiedział nam, że prezydent nie zamierza odnosić się do zachowania internautów i ich komentarzy w sieci.