Pierwsi pątnicy wyjdą z Pustkowa 25 lipca. Największa grupa dołączy do nich cztery dni później w Szczecinie. Dziennie przejdą 35 km, by przed Cudownym Obrazem zameldować się 13 sierpnia.
Kiedy w prawie trzy tygodnie trzeba pokonać 600 km pieszo, to wszystkie maski spadają.
- Nie da się udawać przez te 20 dni. Bo kiedy jest dobrze, to jest dobrze, ale kiedy zaczyna komuś coś dolegać no to w tym momencie faktycznie pokazuje swoje drugie oblicze - przyznaje ks. Karol Łabenda, dyrektor pielgrzymki.
Ci, którzy chodzą na pielgrzymki mówią, że to najlepszy sposób sprawdzenia czy chłopak nadaje się na męża.
- Oczywiście jest to jakaś forma takiego sprawdzenia siebie i też tej drugiej osoby. Są wśród nas tacy, którzy gdzieś tam się poznali na pielgrzymce, już dzisiaj zawarli związki małżeńskie i są szczęśliwymi osobami w swoich rodzinach - dodaje Łabenda.
Ale ks. Karol radzi, by z pielgrzymki nie wyciągać też daleko idących wniosków w sprawie kandydata na męża, bo to przede wszystkim okazja do spotkania żywego Boga, również w drugim człowieku.
Może więc to jest właśnie ta szansa? Zapisy trwają na stronie internetowej
szczecinska.pl.
- Nie da się udawać przez te 20 dni. Bo kiedy jest dobrze, to jest dobrze, ale kiedy zaczyna komuś coś dolegać no to w tym momencie faktycznie pokazuje swoje drugie oblicze - przyznaje ks. Karol Łabenda, dyrektor pielgrzymki.
Ci, którzy chodzą na pielgrzymki mówią, że to najlepszy sposób sprawdzenia czy chłopak nadaje się na męża.
- Oczywiście jest to jakaś forma takiego sprawdzenia siebie i też tej drugiej osoby. Są wśród nas tacy, którzy gdzieś tam się poznali na pielgrzymce, już dzisiaj zawarli związki małżeńskie i są szczęśliwymi osobami w swoich rodzinach - dodaje Łabenda.
Ale ks. Karol radzi, by z pielgrzymki nie wyciągać też daleko idących wniosków w sprawie kandydata na męża, bo to przede wszystkim okazja do spotkania żywego Boga, również w drugim człowieku.
Może więc to jest właśnie ta szansa? Zapisy trwają na stronie internetowej
szczecinska.pl.