To nie tyle sprawdzian umiejętności, co okazja do ich dopracowania - na poligonie w Drawsku Pomorskim pasy taktyczne drżą od wybuchów i wystrzałów. 12. Brygada Zmechanizowana ćwiczy, żeby jak najlepiej wypaść podczas przyszłorocznych poważnych manewrów Anakonda.
- W zajęciach uczestniczą żołnierze piechoty ze swoimi wozami Rosomak, strzelcy wyborowi i uczestniczy kompania wsparcia, która wspiera ogniem pododdziały piechoty - wyjaśnia podpułkownik Paweł Bednarz z 12. Brygady Zmechanizowanej.
Kilka kilometrów dalej, na innym pasie taktycznym żołnierze ćwiczyli celność strzału z granatników RPG7.
- Realizują teraz najważniejszy element: bojowe strzelanie do celów, doszkalamy tak, żeby strzelanie bojowe było zrealizowane w sposób właściwy - zaznacza major Maciej Paul.
Ćwiczenia potrwają jeszcze cały przyszły tydzień, bierze w nich udział około 400 żołnierzy.