Kampanijny spot pojawił się w sieci we wtorek. Występuje w nim młody mężczyzna. Jest brudny i zakrwawiony. Jako Polak "przeprasza" komunistów za wywózki na Sybir oraz Niemców za II wojnę światową. Przeprasza też Żydów, Chińczyków, a nawet Eskimosów. Ma to symbolizować polską uległość wobec innych narodów.

"Przepraszam cię także Narodzie Wybrany. Przepraszam Chińczyka, Araba. I tylko mnie jedno przenika do głębi, że mnie k... nikt nie przeprasza" - mówi bohater spotu.

Kampania to jednak nie tylko film. Jej twórcy chcą w przestrzeni publicznej umieszczać informację mówiącą o tym, że Polacy podczas II wojny światowej uratowali ponad 100 tysięcy Żydów. Funkcję banerów mają pełnić polskie ciężarówki jeżdżące po całej Europie. Podgoleniowski Futrex jest pierwszą firmą w kraju, która zgodziła się na umieszczenie haseł na swoich tirach.

Jak mówi Marek Miśko - organizator akcji i twarz spotu - chodzi o to, by polskie ciężarówki, które jeżdżą po Europie, były banerami. W ten sposób chcemy walczyć z przekłamywaniem historii - tłumaczy Miśko.

- - W ten piątek będziemy na granicy w Kołbaskowie, to będzie pierwsze przejście graniczne, gdzie będziemy rozdawali wyprodukowane przez nas tablice rejestracyjne. Na nich jest napis naszej kampanii. Jest flaga Polski, jak to wygląda na tablicy rejestracyjnej i napis #RespectUs. Nasi wolontariusze będą je rozdawali na przejściach granicznych - zapowiada organizator akcji.

Kampania jest wyrazem sprzeciwu wobec zakłamywania historii i przedstawiania Polski jako kata podczas II wojny światowej. Inspiracją do jej powstania była międzynarodowa dyskusja, jaka wybuchła po uchwaleniu nowelizacji ustawy o IPN.