Musimy przestać używać dobrego imienia Polski jako elementu w wewnętrznej wojnie - to, zdaniem posła Kukiz'15 Grzegorza Długiego jedna z najważniejszych rzeczy, jakie powinni osiągnąć polscy politycy, aby zapobiegać sytuacjom takim, jak problem z usunięciem pomnika katyńskiego z amerykańskiego Jersey City.
Burmistrz tej miejscowości także obraża polskich polityków, na przykład marszałka Senatu. Zdaniem gościa "Rozmowy pod krawatem" w takiej sytuacji należy wznieść się "ponad to", ale problem antypolonizmu w świecie istnieje i trzeba mu zapobiegać.
- Po pierwsze: musimy przestać wewnątrz kraju używać dobrego imienia Polski jako elementu naszej wojny politycznej. Jeśli nie będziemy mówili jednym głosem, to wszyscy, którzy z nami nie przepadają wykorzystają to. Wzywam wszystkich, żeby się opamiętali. To jest jedna sprawa. Z drugiej strony: musimy wspomóc miejscowe ruchy na miejscu, wspomóc Polonię w Jersey City - podkreślił Grzegorz Długi.
Poseł Kukiz'15 zwracał uwagę, że burmistrz Jersey City, Żyd, jest "niedouczony". Bo - jak wskazywał Długi - w Katyniu zginęło także bardzo wielu Żydów, w tym chociażby ówczesny naczelny rabin Wojska Polskiego.
- Po pierwsze: musimy przestać wewnątrz kraju używać dobrego imienia Polski jako elementu naszej wojny politycznej. Jeśli nie będziemy mówili jednym głosem, to wszyscy, którzy z nami nie przepadają wykorzystają to. Wzywam wszystkich, żeby się opamiętali. To jest jedna sprawa. Z drugiej strony: musimy wspomóc miejscowe ruchy na miejscu, wspomóc Polonię w Jersey City - podkreślił Grzegorz Długi.
Poseł Kukiz'15 zwracał uwagę, że burmistrz Jersey City, Żyd, jest "niedouczony". Bo - jak wskazywał Długi - w Katyniu zginęło także bardzo wielu Żydów, w tym chociażby ówczesny naczelny rabin Wojska Polskiego.