Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Krzysztofowi O. grozi kara do pięciu lat więzienia. Jeżeli jednak sąd zmieni kwalifikację na zabójstwo, byłemu już policjantowi może grozić nawet dożywocie. Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Krzysztofowi O. grozi kara do pięciu lat więzienia. Jeżeli jednak sąd zmieni kwalifikację na zabójstwo, byłemu już policjantowi może grozić nawet dożywocie. Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Krzysztofowi O. grozi kara do pięciu lat więzienia. Jeżeli jednak sąd zmieni kwalifikację na zabójstwo, byłemu już policjantowi może grozić nawet dożywocie. Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Krzysztofowi O. grozi kara do pięciu lat więzienia. Jeżeli jednak sąd zmieni kwalifikację na zabójstwo, byłemu już policjantowi może grozić nawet dożywocie. Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Krzysztofowi O. grozi kara do pięciu lat więzienia. Jeżeli jednak sąd zmieni kwalifikację na zabójstwo, byłemu już policjantowi może grozić nawet dożywocie. Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Krzysztofowi O. grozi kara do pięciu lat więzienia. Jeżeli jednak sąd zmieni kwalifikację na zabójstwo, byłemu już policjantowi może grozić nawet dożywocie. Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Krzysztofowi O. grozi kara do pięciu lat więzienia. Jeżeli jednak sąd zmieni kwalifikację na zabójstwo, byłemu już policjantowi może grozić nawet dożywocie. Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Krzysztofowi O. grozi kara do pięciu lat więzienia. Jeżeli jednak sąd zmieni kwalifikację na zabójstwo, byłemu już policjantowi może grozić nawet dożywocie. Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
- Strzelałem z odległości 15 czy 20 metrów. Nie wiedziałem, czy kierowca auta chce mnie ominąć czy przejechać - zeznawał w piątek przed Sądem Okręgowym w Szczecinie policjant, który w sierpniu 2016 roku śmiertelnie postrzelił 22-latka w Żydowcach.
- Widząc doskonale sylwetkę pojazdu wykorzystałem broń: oddałem strzał w kierunku pojazdu celem jego zatrzymania. Niestety, chybiłem; zobaczyłem, jak rozsypała się przednia szyba, a następnie, po przejechaniu kilkunastu metrów, samochód uderzył w ogrodzenie i zatrzymał się - zeznawał Krzysztof O.

Kierujący autem najpierw nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, a później - według Krzysztofa O. - miał próbować go przejechać. Ten oddał w jego kierunku strzał, zamiast koła przebił jednak szybę czarnego seata, trafiając kierowcę w głowę. Krzysztof O. ma postawiony zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, ale obecnie sprawa jest też badana pod kątem potencjalnego zabójstwa. Zmiany kwalifikacji czynu chce adwokat Dariusz Jan Babski.

- Powiem ostro: uważam, że doszło do pacyfikacji osoby, która - tak naprawdę - nie stanowiła w tym momencie zagrożenia dla życia i zdrowia policjanta - oceniał adwokat.

Nie zgadza się z tym obrońca oskarżonego.

- Użycie broni zawsze wiąże się z jakimś ryzykiem. Rzecz jednak w tym, że o tym ryzyku powinny przede wszystkim pamiętać te osoby, które wywołują sytuację zmuszającą policjanta, by - zgodnie z ustawą - użył broni - przekonywał Paweł Hałaczkiewicz.

- Ważnym dniem będzie ten dzień, w którym sąd wyda obiektywny wyrok - mówiła w szczecińskim Sądzie Okręgowym matka 22-latka.

Krzysztof O. w przeszłości dwukrotnie używał broni palnej na służbie. Toczyła się przeciw niemu sprawa karna, ale został uniewinniony. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia. Jeżeli jednak sąd zmieni kwalifikację na zabójstwo, byłemu już policjantowi może grozić nawet dożywocie.
- Widząc doskonale sylwetkę pojazdu wykorzystałem broń: oddałem strzał w kierunku pojazdu celem jego zatrzymania. Niestety, chybiłem; zobaczyłem, jak rozsypała się przednia szyba, a następnie, po przejechaniu kilkunastu metrów, samochód uderzył w ogrodzen
- Powiem ostro: uważam, że doszło do pacyfikacji osoby, która - tak naprawdę - nie stanowiła w tym momencie zagrożenia dla życia i zdrowia policjanta - oceniał prokurator.
- Użycie broni zawsze wiąże się z jakimś ryzykiem. Rzecz jednak w tym, że o tym ryzyku powinny przede wszystkim pamiętać te osoby, które wywołują sytuację zmuszającą policjanta, by - zgodnie z ustawą - użył broni - przekonywał Paweł Hałaczkiewicz.
- Ważnym dniem będzie ten dzień, w którym sąd wyda obiektywny wyrok - mówiła w szczecińskim Sądzie Okręgowym matka 22-latka.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty