Piotr Lisek był najlepszy w memoriale imienia Kamili Skolimowskiej.
- Dzięki publiczności, która była na stadionie udało się skoczyć tak wysoko. Gdyby tak nie nieśli to skoczyłbym 5,85 m i "pomachał". Czułem, że trzecia próba skoku na 5,85 m była fajna, dlatego pokusiłem się o skakanie wyżej - mówił po zawodach Lisek. To był ostatecznie nieudany skok na 5 metrów i 95 centymetrów.
Oprócz Piotra Liska, w Chorzowie pierwsze miejsce zajął też Marcin Lewandowski. Policzanin wygrał bieg na 800 metrów.