Burza w szklance wody i temat zastępczy, próba przykrycia sukcesu wizyty w USA - tak o fotografii siedzącego Donalda Trumpa i stojącego Andrzeja Dudy mówił minister z Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha.
Specjaliści od protokołu dyplomatycznego zwracają uwagę, że w tym miejscu taka sytuacja nie jest nadzwyczajna, bo w Gabinecie Owalnym goście stoją, a prezydent Stanów Zjednoczonych siedzi.
Paweł Mucha podkreślał w "Rozmowach pod krawatem" sukces wizyty, bo - jak tłumaczył - nie każdy wyjeżdża z USA z podpisaną deklaracją współpracy.
- To jest coś nad czym ubolewam. Jeżeli chodzi o sferę polityki zagranicznej, w wielu państwach europejskich potrafi się zbudować pewną wspólnotę: opozycja wspólnie z rządzącymi. A u nas, po świetnej wizycie pana prezydenta, po ogromnym sukcesie, opublikowanie przez administrację amerykańską jednego ze zdjęć kuluarowych związanych z rozmowami, z sytuacją - moim zdaniem - życzliwą i spontaniczną, bo obaj panowie prezydenci - co widać na zdjęciach - bardzo dobrze ze sobą rozmawiają, staje się tematem zastępczym, zamiast rozmawiać o sukcesie wizyty - komentował Mucha.
Jeden z polityków opozycji, były europoseł PO Paweł Zalewski ocenił, że w USA prezydent Andrzej Duda udowodnił, że "jest wrogiem Europy". Paweł Mucha odpowiadał, że to absurd i podkreślał, że dokładnie tak samo jak robią inni przywódcy państw Unii, polski prezydent spotkał się z Donaldem Trumpem przede wszystkim dbając o naszą rację stanu.
Paweł Mucha podkreślał w "Rozmowach pod krawatem" sukces wizyty, bo - jak tłumaczył - nie każdy wyjeżdża z USA z podpisaną deklaracją współpracy.
- To jest coś nad czym ubolewam. Jeżeli chodzi o sferę polityki zagranicznej, w wielu państwach europejskich potrafi się zbudować pewną wspólnotę: opozycja wspólnie z rządzącymi. A u nas, po świetnej wizycie pana prezydenta, po ogromnym sukcesie, opublikowanie przez administrację amerykańską jednego ze zdjęć kuluarowych związanych z rozmowami, z sytuacją - moim zdaniem - życzliwą i spontaniczną, bo obaj panowie prezydenci - co widać na zdjęciach - bardzo dobrze ze sobą rozmawiają, staje się tematem zastępczym, zamiast rozmawiać o sukcesie wizyty - komentował Mucha.
Jeden z polityków opozycji, były europoseł PO Paweł Zalewski ocenił, że w USA prezydent Andrzej Duda udowodnił, że "jest wrogiem Europy". Paweł Mucha odpowiadał, że to absurd i podkreślał, że dokładnie tak samo jak robią inni przywódcy państw Unii, polski prezydent spotkał się z Donaldem Trumpem przede wszystkim dbając o naszą rację stanu.
Dodaj komentarz 6 komentarzy
Każdy, kto jest choć odrobinę rozgarnięty, zanim skomentuje zdjęcie, wejdzie na twitter'owy profil prezydenta USA i zobaczy, że zawsze goście stoją za biurkiem, a prezydent siedzi w fotelu - dotyczy to nawet kobiet.
Więc lepiej się nie ośmieszać, tylko podpierać faktami.
Macie rację - burza w szklance wody.
Po prostu Tramp z szacunkiem i powagą traktuje poważnych partnerów.
Reszta służby stoi
Zawsze przy podpisywaniu porozumień goście stoją? Nie jest to prawdą. Znalazłam dzięki google. https://www.zeit.de/politik/ausland/2018-06/usa-nordkorea-gipfelerklaerung-donald-trump-kim-jong-un
brawo maliniak...
Radio PISzczecin broni Maliniaka jak tylko może. Fakt pozostaje faktem - gość zachowuje się obciachowo i przynosi wstyd Polsce i prawdziwym Polakom. Ale jednocześnie tak niskim poziomem idealnie reprezentuje poziom tych, którzy go wybrali.
p.Mucha ubolewa, że w wielu państwach europejskich potrafi się zbudować pewną wspólnotę: opozycja wspólnie z rządzącymi. Szkoda, że ma tak krótką pamięć, bo całkiem niedawno, przez wiele lat, to PIS opluwał i objeżdżał każdy pomysł obecnej opozycji płacząc jednocześnie, że przekrętasy z PO mają taki pijar, że mogą wszystko. Jak się okazało, i nadal okazuje, to obecna władza ma super propagandę, tak wiele osób to uznaje za prawdę objawioną, że trudno w to uwierzyć. Stanie przy podpisywaniu to temat zastępczy? Skoro tak, to czemu przez wiele m-cy słyszałem o krzesłach Komorowskiego? Aaa, fakt, to był ten zły z opozycji, to można, co innego swojak, od tego łapy precz, nawet jak wstawania z kolan polega na obciachu na każdym kroku.
PS. sukces wizyty? nie znam, nie słyszałem - ogólna deklaracja o współpracy, hehe, ale sukces!