Wbrew temu, co twierdzi opozycja stocznie pracują i się rozwijają - zapewnił w "Rozmowach pod krawatem" poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Zaremba.
- Jeśli chodzi o Andrzeja Strzebońskiego, to wybitny manager i będzie jeszcze wykorzystany. Zapewniam państwa, natomiast na ten czas jego misja się skończyła. Zrobił to, co było jego zadaniem: uruchomić stocznię w sensie fizycznym i to zrobił. Jeśli natomiast chodzi o pana Trzeciakowskiego i zarzuty, które usłyszał, nie chcę ich dziś komentować. Musiał zostać odwołany, bo taka jest praktyka i taka powinna być praktyka - podkreślił Zaremba.
Zarzuty dla prezesa Gryfii Artura Trzeciakowskiego dotyczą okresu, gdy był szefem Holdingu Węglowego. Prokuratura nie udziela szczegółowych informacji na ten temat.
Dodaj komentarz 4 komentarze
O jakich stoczniach on mówi spółki to nie stocznie niech powie co z tą stępką tak hucznie wbudowaną bob budowniczy !
w tę mityczną stocznię, to już nawet w PiSowskim radiu Szczecin nie wierzą.
Bo chyba nie bez przyczyny umieścili obok informację o styropianowych modelach, które opanowały Bałtyk :))
A póki co, to przemysł stoczniowy pada. Stępka jak rdzewiała, tak rdzewieje, a rząd podtrzymuje byt remontówek dając im dmuchane zlecenia. Komercyjne na te cele kredyty zapewne przypieczętują ich los...
Poważnych kontrahentów brak.
Stocznie pracują i się rozwijają, ale za granicą
P.Zaremba przy każdej okazji wylewa żale, jacy to w PO byli złodzieje i oszuści, a tu proszę, jaki kabaret - przyganiał kocioł garnkowi. Komu on te bajki chce wcisnąć, ktoś jeszcze kupuje te banialuki o rozwijającej się stoczni w Szczecinie? (W Wiadomościach i kilku innych rządowych tubach propagandowych pewnie tak)
- Jak się macie robotnicy? - zażartował towarzysz Gierek
- Dobrze - zażartowali robotnicy
- Jak tam w naszych Stoczniach? - zażartował tow... ups... poseł Zaremba
- Dobrze - zażartowali robotnicy