Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem - w taki sposób prezydent Szczecina bronił swoich współpracowników, radnych klubu Bezpartyjni: jednego skazanego za jazdę po pijanemu i drugiego podejrzewanego o "niejasności finansowe" przy rozliczaniu ponad 0,5 mln złotych.
- Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień. Czasem te błędy są poważniejsze i z tego tytułu są określone konsekwencje. Te osoby konsekwencje poniosły, zresztą zachowały się bardzo właściwie rezygnując z mandatów, co absolutnie nie przekreśla ich ogromnego dorobku. Przez wiele lat pracowali dla swych lokalnych środowisk, pracowały bardzo dobrze i nadal pracują - ocenił prezydent Krzystek.
Michał Wilkocki - skazany za jazdę po pijanemu - b. przewodniczący szczecińskiej rady miasta nie ma podpisanej żadnej umowy z urzędem - zapewniał prezydent Szczecina. Nie odpowiedział, czy jego współpracownik nie pobiera za to pieniędzy z tytułu umowy z którąś z miejskich spółek.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Jeżeli prezydent uważa, że nie można kategorycznie piętnować tak niedopuszczalnych zachowań jak jazda po pijanemu, czy nieprzejrzystość w finansach, bo trzeba najpierw spojrzeć na siebie, to należy tylko pogratulować kręgu znajomych, w którym się obraca, bo uczciwy człowiek brzydzi się takimi zachowaniami i w nawet w najśmielszych snach nie przyszłoby do głowy, aby tak postąpić.
do uwag przedmówcy dorzucę, że o podejrzanej proweniencji otoczenia, w którym Krzystek się obraca, może również zaświadczać fakt, iż bez odrazy występuje w rozgłośni, która kłamliwie prezentuje sama siebie jako "lidera słuchalności w regionie" ;))
Nawet marynanra red.nacza kłamstw nie zatuszuje
Daj kamień!