Tak złej sytuacji hydrologicznej nie było nigdy wcześniej - alarmowali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
- Od miesiąca opadów jest: zero milimetrów, zima była bezśnieżna, dwa razy śniegu było tyle, co babka poprószona cukrem pudrem, zbiorniki wodne, czyli te oczka śródpolne - tylko troszkę wody tam jeszcze jest, susza jest odczuwalna - o sytuacji na polach opowiadał Zbigniew Szczuplak, rolnik z Warzymic.
Konieczne jest zrewidowanie dotychczasowego podejście do kwestii gospodarki wodnej.
- Powinniśmy wprowadzić działania, które będą się przyczyniały do zatrzymywania wody: dosadzania zadrzewień i zakrzewień wzdłuż cieków, zacienianie rzek i strumieni, żeby się woda nie nagrzewała i nie odparowywała zbyt szybko - radził dr Przemysław Nawrocki, specjalista ds. ochrony wód i gatunków Fundacji WWF Polska.
Ważne jest też budzenie świadomości w społeczeństwie: wodę należy oszczędzać.
- Poprzez nasze działania - i to o różnej skali - począwszy od łąk kwietnych, które zwłaszcza w miastach powinny zastępować w wielu miejscach trawniki przez tematy związane z budową małych zbiorników na terenach miast... Taki duży projekt realizował kilka lat temu Gdańsk, rozmawiałem o tym z prezydentem miasta - zaznaczył Marek Duklanowski, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wody Polskie w Szczecinie.
W ubiegłym roku ponad 300 polskich gmin wprowadziło ograniczenia w korzystaniu z wody. Brak wody na polach to niższe plony roślin uprawnych, co w konsekwencji będzie oznaczać wzrost cen żywności.