Jeden komitet - Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - nie zgłosił swoich chętnych, przedstawiciele wszystkich innych kandydatów już tak. W Szczecinie do zapewnienia minimalnej obsady komisji wyborczych brakuje niespełna 170 osób.
Jednocześnie - jak informuje odpowiedzialny za lokalną organizację wyborów dyrektor biura rady miasta - przekładając to bezpośrednio na 206 komisji wyborczych w całym mieście, w tym momencie do pracy byłyby gotowe czterdzieści dwie z nich.
Przy czym, mowa tu o stacjonarnych komisjach powoływanych w sytuacji, gdyby wybory miały się odbyć w normalnym trybie i parlament nie przegłosowałby głosowania korespondencyjnego.
Przy czym, mowa tu o stacjonarnych komisjach powoływanych w sytuacji, gdyby wybory miały się odbyć w normalnym trybie i parlament nie przegłosowałby głosowania korespondencyjnego.