Mieszkańcy regionu polecieli w środę, przed godziną 11:00, do norweskiego Stavanger. To pierwszy lot zagraniczny - od zamrożenia lotnisk - jaki obsłużył port w Goleniowie.
- Ze zwiększenia ruchu cieszy się również obsługa portu - podkreślał Krzysztof Domagalski, rzecznik prasowy lotniska w Goleniowie. - Ten ruch będzie rósł systematycznie z każdym dniem, będą uruchamiane kolejne połączenia, bo przez te ponad trzy miesiące tak naprawdę cała załoga portu widziała, że bez pasażerów nie ma sensu istnienie lotniska.
Przez pandemię COVID-19 lotnisko w Goleniowie wpadło w finansowe tarapaty. Straty portu liczą ponad 3 miliony złotych. Sytuacja powoli się jednak zmienia. Od 1 czerwca regularnie kursują loty do Warszawy. Z początkiem lipca mają również wrócić połączenia do Wielkiej Brytanii. Wszystko jest uzależnione od sytuacji epidemiologicznej w kraju.
- Pasażerowie podkreślali w rozmowie z reporterem Radia Szczecin, że nie martwią się obostrzeniami. "Musimy z tym żyć" - mówili ludzie oczekujący na lot.
- Ze zwiększenia ruchu cieszy się również obsługa portu - podkreślał Krzysztof Domagalski, rzecznik prasowy lotniska w Goleniowie.