Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Vincent nie ma ucha, Stasiu oka, a Józiu nie chodzi. Koci azyl we wsi Witniczka pod Moryniem prosi o pomoc.
Aby wyżywić osiemdziesięciu podopiecznych, każdego dnia potrzeba 40 kilogramów mokrej karmy. Pilnie potrzebny jest też nowy dach.

- To jest miejsce, w którym schronienie znajdują kotki, które bardzo potrzebują pomocy. Mamy przeróżne koty, bez oczu, bez ucha, niepełnosprawne, które nie chodzą - mówi założycielka azylu Agata Szwechłowicz-Dominiak.

Jak podkreśla, potrzeby azylu są duże i każda pomoc jest na wagę złota.

- Najbardziej zawsze potrzebna jest nam mokra karma. No ale też koce, podkłady, stare pościele, ręczniki, no i oczywiście pieniądze - mówi Szwechłowicz-Dominiak.

Jednym z podopiecznych azylu jest Vincent, który stracił ucho, bo został pogryziony przez psy.

- Tutaj w sumie taką największą gwiazdą naszego kociego azylu jest Stasiu. Jest takim szczególnym kotem, bo nie ma oka, ale świetnie sobie radzi - mówi wolontariuszka Adrianna Iwan.

- Myślę, że te zwierzęta nawet bardziej potrafią okazać uczucia. I u nas każdy kot ma imię. Nie ma bezimiennych - mówią opiekunki zwierząt.

Azyl prowadzi Stowarzyszenie Ochrony Natury i Krajobrazu "Kociarze". W sprawie pomocy oraz adopcji zwierząt można kontaktować się z wolontariuszami przez facebookowy fanpage stowarzyszenia.
Relacja Katarzyny Świerczyńskiej.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty