Sezon jest słabszy, niż planowaliśmy - przedstawiciele branży kwiatowej opowiadali o ciężkiej sytuacji w audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Właściciele firm komentowali przycmentarny lockdown, który zakończy się we wtorek. Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi odpowiada: rządowa pomoc pojawi się lada dzień.
Największym problemem są kwiaty, które zalegają w magazynach.
- Nie ma co ukrywać; nasze kwiaty zaczynają się robić brzydkie. Wchodzą choroby grzybowe. Są w foliowych opakowaniach, a to nie ułatwia zadania. Czekamy na pomoc rządu. A o niej nie wiemy nic - powiedziała Olga Stępień z Centrum Ogrodniczego "Pan Bratek".
Ryszard Bartosik, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi mówi, że stosowne rozporządzenie zostanie podpisane.
- Będą podawać liczbę niesprzedanych kwiatów i ich rodzaj. Otrzymają odszkodowania, a potem kwiaty będą mogły być zabrane przez samorządy i inne organizacje, a te, które mogą być, zostaną zutylizowane - zapowiedział Ryszard Bartosik.
Zamknięcie nekropolii w całym kraju jest spowodowane przyrostem zakażeń koronawirusem.
Największym problemem są kwiaty, które zalegają w magazynach.
- Nie ma co ukrywać; nasze kwiaty zaczynają się robić brzydkie. Wchodzą choroby grzybowe. Są w foliowych opakowaniach, a to nie ułatwia zadania. Czekamy na pomoc rządu. A o niej nie wiemy nic - powiedziała Olga Stępień z Centrum Ogrodniczego "Pan Bratek".
Ryszard Bartosik, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi mówi, że stosowne rozporządzenie zostanie podpisane.
- Będą podawać liczbę niesprzedanych kwiatów i ich rodzaj. Otrzymają odszkodowania, a potem kwiaty będą mogły być zabrane przez samorządy i inne organizacje, a te, które mogą być, zostaną zutylizowane - zapowiedział Ryszard Bartosik.
Zamknięcie nekropolii w całym kraju jest spowodowane przyrostem zakażeń koronawirusem.