Nie we wszystkich gminach w Zachodniopomorskiem znajdą się punkty szczepień przeciwko koronawirusowi - to na razie wstępne dane Narodowego Funduszu Zdrowia.
Jak mówi Agnieszka Pietraszewska-Macheta, p.o. dyrektora Zachodniopomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w regionie zgłosiło się ok. 200 podmiotów.
- Nie każda gmina zgłosiła swój udział, bo mamy gminy, gdzie nie ma ośrodków zdrowia, więc trudno, żeby się zgłosiły. Mamy parę "białych plam", ale nie oznacza, że jest to ostateczność. Będziemy się jeszcze zastanawiali nad tymi gminami, nad ośrodkami, które tam funkcjonują. Będziemy się z nimi kontaktowali - zapowiedziała.
NFZ na razie nie zdradza dokładnie, gdzie jest problem - dodaje Pietraszewska-Macheta.
- Jest to - mniej więcej - region kołobrzeski, ale pracujemy nad tym, proszę się nie martwić, że tych punktów nie będzie. Jeśli nie w tym etapie, to będą w kolejnym - zapewniła.
Szczepienia przeciwko koronawirusowi mają rozpocząć się w styczniu. W pierwszej kolejności preparaty otrzymają pracownicy medyczni.
- Nie każda gmina zmieniła swój udział, bo mamy gminy, gdzie nie ma ośrodków zdrowia, więc trudno, żeby się zgłosiły. Mamy parę "białych plam", ale nie oznacza, że jest to ostateczność. Będziemy się jeszcze zastanawiali nad tymi gminami, nad ośrodkami, które tam funkcjonują. Będziemy się z nimi kontaktowali - zapowiedziała.