Przyjeżdżający do Polski zostaną objęci obowiązkową kwarantanną - wyjątkiem są podróżujący z krajów strefy Schengen, którzy pokażą negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Rząd zaktualizował i ujednolicił zasady związane z kwarantanną po przekraczaniu granic - to w związku z dużą liczbą zakażeń koronawirusem w Polsce, ale również u naszych sąsiadów. Może to się w najbliższym czasie wiązać z większymi kolejkami i dłuższym czasem oczekiwania na lotniskach.
Wszystkie osoby przyjeżdżające do Polski spoza strefy Schengen, np. z Białorusi, czy Ukrainy, trafią na obowiązkową kwarantannę. Osoby podróżujące z krajów należących do tej strefy - np. Niemiec albo Francji, będą mogły uniknąć kwarantanny, jeśli pokażą na granic negatywny wynik testu na obecność koronawirusa, nie starszy niż 48 godzin. W przeciwnym razie również otrzymają polecenie izolowania się.
W obu przypadkach podróżujący, który został skierowany na kwarantannę, będzie mógł ją opuścić, jeśli w Polsce wykona test na obecność koronawirusa i wynik będzie negatywny.
- Te zmiany oznaczają, że na przykład na lotnisku w najbliższym czasie trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość. Trzeba liczyć się z tym, że nieraz nawet do kilku godzin może upłynąć od wylądowania samolotu do wyjścia z lotniska. Czasami będzie tak, że trzeba będzie dłużej poczekać na opuszczenie samolotu, albo na kontrolę Straży Granicznej przy wychodzeniu z samolotu - mówi wiceminister infrastruktury Marcin Horała.
W przypadku osób przyjeżdżających ze strefy Schengen uznawane będą zarówno testy PCR, jak i antygenowe.
Wszystkie osoby przyjeżdżające do Polski spoza strefy Schengen, np. z Białorusi, czy Ukrainy, trafią na obowiązkową kwarantannę. Osoby podróżujące z krajów należących do tej strefy - np. Niemiec albo Francji, będą mogły uniknąć kwarantanny, jeśli pokażą na granic negatywny wynik testu na obecność koronawirusa, nie starszy niż 48 godzin. W przeciwnym razie również otrzymają polecenie izolowania się.
W obu przypadkach podróżujący, który został skierowany na kwarantannę, będzie mógł ją opuścić, jeśli w Polsce wykona test na obecność koronawirusa i wynik będzie negatywny.
- Te zmiany oznaczają, że na przykład na lotnisku w najbliższym czasie trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość. Trzeba liczyć się z tym, że nieraz nawet do kilku godzin może upłynąć od wylądowania samolotu do wyjścia z lotniska. Czasami będzie tak, że trzeba będzie dłużej poczekać na opuszczenie samolotu, albo na kontrolę Straży Granicznej przy wychodzeniu z samolotu - mówi wiceminister infrastruktury Marcin Horała.
W przypadku osób przyjeżdżających ze strefy Schengen uznawane będą zarówno testy PCR, jak i antygenowe.