Od dwóch tygodni z wnioskiem o uchylenie immunitetu marszałka Grodzkiego nie dzieje się praktycznie nic - mówi senator Stanisław Karczewski.
W ubiegłym miesiącu szczecińska prokuratura skierowała wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej marszałka Tomasz Grodzkiego w związku z zarzutami korupcyjnymi.
Karczewski dodaje, że sprawa nie została nawet skierowana do Komisji Regulaminowej Senatu.
- Nie ma terminu w którym pan marszałek ma to przekazać do komisji. Nie ma terminu w którym komisja ma to zrobić. Nie ma żadnych terminów. Należy więc wnosić, że mają tutaj bardzo szeroko otwartą furtkę do przedłużania działań. Właściwie, tak na dobrą sprawę, to do trzymania w szufladzie - mówi Karczewski.
Jak dodaje wiceprzewodniczący Komisji Regulaminowej Senatu senator Krzysztof Słoń, marszałek Tomasz Grodzki powinien wyłączyć się z zajmowania sprawą uchylenia własnego immunitetu.
- Marszałek kieruje do siebie pytanie, czy się ewentualnie sam zrzeknie. Tylko, że to będzie taka trochę niezręczna sytuacja. Na pierwszym prezydium, zaraz po tym, jak się taki wniosek pojawił, powinien zostać wyznaczony jakiś marszałek, który by pełnił te obowiązki marszałka delegującego ten wniosek i nadzorującego cały przebieg - mówi Słoń.
Według Prokuratury Regionalnej w Szczecinie marszałek Tomasz Grodzki miał przyjmować łapówki od pacjentów lub ich rodzin, w zamian za przeprowadzenie operacji, przyspieszenie jej terminu, lub za lepszą opiekę lekarską.
Karczewski dodaje, że sprawa nie została nawet skierowana do Komisji Regulaminowej Senatu.
- Nie ma terminu w którym pan marszałek ma to przekazać do komisji. Nie ma terminu w którym komisja ma to zrobić. Nie ma żadnych terminów. Należy więc wnosić, że mają tutaj bardzo szeroko otwartą furtkę do przedłużania działań. Właściwie, tak na dobrą sprawę, to do trzymania w szufladzie - mówi Karczewski.
Jak dodaje wiceprzewodniczący Komisji Regulaminowej Senatu senator Krzysztof Słoń, marszałek Tomasz Grodzki powinien wyłączyć się z zajmowania sprawą uchylenia własnego immunitetu.
- Marszałek kieruje do siebie pytanie, czy się ewentualnie sam zrzeknie. Tylko, że to będzie taka trochę niezręczna sytuacja. Na pierwszym prezydium, zaraz po tym, jak się taki wniosek pojawił, powinien zostać wyznaczony jakiś marszałek, który by pełnił te obowiązki marszałka delegującego ten wniosek i nadzorującego cały przebieg - mówi Słoń.
Według Prokuratury Regionalnej w Szczecinie marszałek Tomasz Grodzki miał przyjmować łapówki od pacjentów lub ich rodzin, w zamian za przeprowadzenie operacji, przyspieszenie jej terminu, lub za lepszą opiekę lekarską.
Dodaj komentarz 7 komentarzy
Struś.
Chowa głowę w piasek i ... wystawia odwłok na ...
tradycja "zamrażarki" czy też "szuflady", w których zalegają różne rzeczy jest powszechnie stosowana przez Witek, czy też wcześniej - Kuchcińskiego.
Niektórzy posłowie czekają ponad rok na odpowiedź na interpelację, choć zawity termin konstytucyjnie nakazuje udzielić odpowiedzi w ciągu 21 dni.
PRZEZ PONAD ROK PiS-owscy ministrowie uchylają się od wypełnienia OBOWIĄZKU!
No, ale to posłowie opozycji (rzecz jasna!) czekają, Więc o co hałas?
A tu Karczewski utyskuje, że od dwóch tygodni nic nie słychać...
Śmieszne
PO-KO powinno się wstydzić
za tego pana ! do mc2 !
Mentalność Kalego w wykonaniu PIS
Was talmudziści immunitet nie obowiązuje.
Karczewski już przebiera nóżkami, by wrócić na stanowisko marszałka senatu.
@Yanchez - jak nóżkami przebiera, to trza mu kaczkę podsunąć....
Wszyscy pamiętamy, jak płakał, że go z willi wyrzucają, że mu się ona należy, że książek nie ma gdzie pomieścić, a i tak żerował na nas zajmując tę willę bezprawnie. No i pamiętamy, jak głodujących lekarzy namawiał do pracy "dla idei", bo sam też pracuje dla idei. tyle że on pracował dla idei za 400.000 zł!