Mężczyźni szykują najazd na Częstochowę. "Oblężenie Jasnej Góry. Mężczyźni u tronu Królowej" pod takim hasłem pielgrzymi z całej Polski spotkają się w sobotę.
Będzie też kilkudziesięcioosobowa grupa z Goleniowa.
Paweł Graf z parafii św. Katarzyny w Goleniowie podkreśla wagę tego wydarzenia. - Jest to niezwykłe wydarzenie w tak ważnym miejscu. Przyjeżdżają mężczyźni z całej Polski, aby włączyć się w męską modlitwę za nasz kraj, nasze rodziny w naszych intencjach - mówi Paweł.
A intencje są różne, o czym już chrystusowiec ks. Rafał Sorkowicz. - Często myślą o swoich synach czy córkach, którzy odchodzą od Kościoła. Bardzo często opowiadają mi o tym ojcowie w rozmowach, że muszą walczyć o zbawienie swojego dziecka. To jest oblężenie Jasnej Góry, zdobywanie, ale w takim sensie, w jakim mówią mi czasem mężczyźni. To osiągnięcie jakiegoś celu i w tym wszystkim walka ze swoimi słabościami, demonami lenistwa, próżności, pychy - mówi ks. Sorkowicz.
Zapisy na pielgrzymkę wciąż trwają. Więcej szczegółów na profilu facebookowym parafii św. Katarzyny w Goleniowie.
Paweł Graf z parafii św. Katarzyny w Goleniowie podkreśla wagę tego wydarzenia. - Jest to niezwykłe wydarzenie w tak ważnym miejscu. Przyjeżdżają mężczyźni z całej Polski, aby włączyć się w męską modlitwę za nasz kraj, nasze rodziny w naszych intencjach - mówi Paweł.
A intencje są różne, o czym już chrystusowiec ks. Rafał Sorkowicz. - Często myślą o swoich synach czy córkach, którzy odchodzą od Kościoła. Bardzo często opowiadają mi o tym ojcowie w rozmowach, że muszą walczyć o zbawienie swojego dziecka. To jest oblężenie Jasnej Góry, zdobywanie, ale w takim sensie, w jakim mówią mi czasem mężczyźni. To osiągnięcie jakiegoś celu i w tym wszystkim walka ze swoimi słabościami, demonami lenistwa, próżności, pychy - mówi ks. Sorkowicz.
Zapisy na pielgrzymkę wciąż trwają. Więcej szczegółów na profilu facebookowym parafii św. Katarzyny w Goleniowie.
Dodaj komentarz 2 komentarze
czasem tak jest, że trzeba się wesprzeć psychologiem, psychoanalitykiem, wróżbita, księdzem, czy innym powiernikiem. Czasem pomocna jest też grupa wsparcia. A czy to będzie religijna, czy inna, to już mniej ważne. Ważne, by napięcie czy ból zelżały i by wrócić do normalności.
Gorzej jednak, jeśli terapeuci, czy tez grupy terapeutyczne zaczynają swoich podopiecznych, członków, psychicznie programować. Nastawiać. Indoktrynować. Uzależniać.
Wtedy to juz mamy do czynienia z sekciarstwem (na gruncie religii) i/lub grupami przestępczymi (mafie, kartele itp.)
Pewnie pojedzie tam też Rycho Czarnecki dziękować Naczelnikowi Państwa za awans na pełnomocnika PIS do spraw sportu. Może nie jest to te pożądane Ministerstwo Sportu, ale liczy się że nominacja nastąpiła w Dniu Prostaty!.