Ponad 100 ton nielegalnych odpadów zostało podrzuconych na działkę Krzysztofa Paszko. Do incydentu doszło w marcu pod Mieszkowicami w powiecie gryfińskim.
Do dziś śmieci nie zostały uprzątnięte, ponieważ koszt utylizacji to około.... 150 tysięcy złotych. Mężczyzny nie stać na taki wydatek.
- Tu są wywalone śmieci, plastiki samochodowe, odpady z rozbieranych samochodów, gąbki, gumy, szyby, lampy jak również wywalony jest TiR papy. Policja oddała mi takie oświadczenie, że ze względu na śmierć obwinionego pana sprawa została umorzona i tyle, na tym się skończyło. Co dalej z tym zrobić? Nie wiem! Chciałbym jakoś tę sprawę nagłośnić, prosić, żeby mi ktoś w tym pomógł - mówił pan Krzysztof.
O sprawie wiedzą władze gminy Mieszkowice i chcą pomóc, choć - jak mówi burmistrz Andrzej Salwa - ta pomoc nie nastąpi prędko.
- Zbliża się 2022 rok, będzie nowy budżet, będę tę sprawę poruszać w debacie budżetowej. Jeżeli radni podniosą rękę za zabezpieczeniem środków, żeby pomóc temu panu, to poczynimy kroki - zapowiedział burmistrz Salwa.
Pan Krzysztof w ciągu najbliższych dni ma się spotkać z przedstawicielami gminy, aby omówić rozwiązanie śmieciowego problemu.
- Tu są wywalone śmieci, plastiki samochodowe, odpady z rozbieranych samochodów, gąbki, gumy, szyby, lampy jak również wywalony jest TiR papy. Policja oddała mi takie oświadczenie, że ze względu na śmierć obwinionego pana sprawa została umorzona i tyle, na tym się skończyło. Co dalej z tym zrobić? Nie wiem! Chciałbym jakoś tę sprawę nagłośnić, prosić, żeby mi ktoś w tym pomógł - mówił pan Krzysztof.
O sprawie wiedzą władze gminy Mieszkowice i chcą pomóc, choć - jak mówi burmistrz Andrzej Salwa - ta pomoc nie nastąpi prędko.
- Zbliża się 2022 rok, będzie nowy budżet, będę tę sprawę poruszać w debacie budżetowej. Jeżeli radni podniosą rękę za zabezpieczeniem środków, żeby pomóc temu panu, to poczynimy kroki - zapowiedział burmistrz Salwa.
Pan Krzysztof w ciągu najbliższych dni ma się spotkać z przedstawicielami gminy, aby omówić rozwiązanie śmieciowego problemu.
- Tu są wywalone śmieci, plastiki samochodowe, odpady z rozbieranych samochodów, gąbki, gumy, szyby, lampy jak również wywalony jest TiR papy. Policja oddała mi takie oświadczenie, że ze względu na śmierć obwinionego pana sprawa została umorzona i tyle, na tym się skończyło. Co dalej z tym zrobić? Nie wiem! Chciałbym jakoś tę sprawę nagłośnić, prosić, żeby mi ktoś w tym pomógł - mówił pan Krzysztof.
3 komentarze
jeśli obwiniony raczył umrzeć, to pozostaje dochodzić roszczeń ze spadku po zmarłym oraz z jego spadkobierców. I lepiej się pośpieszyć
Kolejny burmistrz który rżnie głupa! Pan który odziedziczył grunt na którym składowano odpady odziedziczył też problem i powinien usunąć odpady na swój koszt. Burmistrz powinien skierować sprawę do prokuratury. Zarówno w stosunku do właściciela jak i do Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska.
zapytajcie firme Fair play