Ewa Pełechata, wiceprezydent Kołobrzegu tłumaczy, że wybór tej lokalizacji wynika z zapisów zawartych w ustawie.
- To nie może być miejsce na peryferiach miasta. Handel ma się odbywać w piątki i w soboty, więc mamy tu kolizję w piątek z targowiskiem. Wszystkie miejsca na targowisku są wyprzedane, więc na samym targowisku takie miejsce nie może być urządzone, stąd w pobliżu znaleźliśmy takie miejsce, żeby można było je udostępnić - wyjaśnia Pełechata.
Obecnie na wskazanej działce mieści się parking. Według zapowiedzi urzędników, miejsca parkingowe nie znikną, a jedynie zostaną wyłączone w dni objęte handlem. Propozycja magistratu musi zostać jeszcze przegłosowana przez radnych, którzy zajmą się tematem 26 stycznia.