"Za miesiąc sytuacja epidemiczna w Polsce powinna wrócić do normy" - ocenia dr Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego.
Dodawał, że po czwartej fali osiągnęliśmy odporność zbiorową. 90 procent populacji ma już przeciwciała.
- Przypadków rzeczywistych, w trakcie całej pandemii, było średnio sześć razy więcej niż tych przypadków stwierdzonych. Jeśli - w czwartej fali - mieliśmy w pewnym momencie cztery miliony stwierdzonych przypadków w sumie, to trzeba pomnożyć to razy sześć. 24 miliony ludzi przechorowało w sposób naturalny - podkreśla Rakowski.
Za około miesiąc, sytuacja będzie dużo spokojniejsza, to będzie czas na zniesienie wszystkich obostrzeń, także nakazu noszenia maseczek - dodawał Rakowski. - Ja jestem pełen optymizmu, w szczególności co do miesięcy - kwiecień, maj, czerwiec, lipiec i sierpień - uważam, że będą miesiącami bez epidemii, później trzeba być czujnym, ale wcale nie musi być źle.
Według szacunków, zakażenia koronawirusem mogą powrócić jesienią. Trudno jednak przewidzieć, jaka będzie ta fala.