Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Fot. pixabay.com / rperucho (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / rperucho (CC0 domena publiczna)
Rosja wydala 45 polskich pracowników dyplomatycznych i konsularnych - poinformował Informacyjną Agencję Radiową rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
Jak powiedział, dyplomaci mają opuścić Rosję do 13 kwietnia. Wcześniej do rosyjskiego MSZ został wezwany ambasador Polski w Moskwie Krzysztof Krajewski. Tam poinformowano go o wydaleniu polskich pracowników dyplomatycznych i konsularnych.

Łukasz Jasina dodał, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych traktuje decyzję Rosji jako odpowiedź na decyzję naszego kraju sprzed dwóch tygodni. Wtedy z Polski zostało wydalonych 45 dyplomatów, którzy działali niezgodnie z polskim prawem i naruszali normy konwencji wiedeńskiej. Wcześniej ABW przygotowała listę 45 osób pracujących w Polsce pod tak zwanym przykryciem dyplomatycznym, ale prowadzących działalność wywiadowczą.

Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau powiedział, że decyzja Rosji o wydaleniu naszych dyplomatów nie stanowi dla polskiej strony żadnego zaskoczenia. Szef polskiej dyplomacji mówił o tym na konferencji prasowej.

Ambasador Polski w Moskwie Krzysztof Krajewski przypomniał rosyjskim dziennikarzom o blokadzie ukraińskich miast i bombardowaniach Mariupola. Ambasador Krzysztof Krajewski osobiście stawił się w rosyjskim MSZ, gdzie otrzymał informację z nazwiskami 45 polskich dyplomatów, którzy mają do 13 kwietnia opuścić Rosję. Po wyjściu z budynku rosyjskiego MSZ, polski dyplomata pokazał dziennikarzom zdjęcia zbombardowanego Mariupola i zniszczonej przez hitlerowców Warszawy.

- Przypomniałem rosyjskim dziennikarzom, że kilka dni temu byłem w Petersburgu, gdzie oddałem hołd ofiarom stalinowskich mordów. Pokazałem też fotografię pamiątkowej tablicy noszącej ślady pocisków, którymi hitlerowcy w czasie II wojny światowej ostrzeliwali ówczesny Leningrad, dzisiejszy Petersburg - powiedział Polskiemu Radiu Krzysztof Krajewski.

Polski dyplomata oświadczył zgromadzonym przed rosyjskim MSZ w Moskwie dziennikarzom, że „dzisiaj takich miast, które przeżywają blokadę taką, jaką przeżywał wówczas Leningrad jest więcej. Takie miasta są w naszym sąsiednim kraju, w Ukrainie”. Ambasador Krzysztof Krajewski pokazał rosyjskim dziennikarzom również zdjęcie zbombardowanego przez rosyjskie wojska Mariupola i archiwalną fotografię zniszczonej przez hitlerowców Warszawy.

Rosyjskie retorsje dotknęły pracowników polskiej ambasady w Moskwie i konsulatów w Moskwie, Kaliningradzie, Irkucku i Petersburgu oraz Instytutów Polskich w Moskwie i Petersburgu. Jak dowiedziało się Polskie Radio, w Petersburgu w placówce pozostanie tylko Konsul Generalny.

Od wejścia rosyjskich wojsk na Ukrainę, zachodnie kraje wydaliły około 300 rosyjskich dyplomatów. Moskwa w odpowiedzi podejmuje działania symetryczne.

Wcześniej ABW przygotowała listę 45 osób pracujących w Polsce pod tak zwanym przykryciem dyplomatycznym, ale prowadzących działalność wywiadowczą.
Rosja wydala 45 polskich pracowników dyplomatycznych i konsularnych - poinformował Informacyjną Agencję Radiową rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau powiedział, że decyzja Rosji o wydaleniu naszych dyplomatów nie stanowi dla polskiej strony żadnego zaskoczenia. Szef polskiej dyplomacji mówił o tym na konferencji prasowej.
Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty