To czołgi ważne nie tylko dla Polski, ale i dla wschodniej flanki NATO - mówił na poligonie w Drawsku Pomorskim minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
- Wzmacniamy wschód naszego kraju - podkreślał minister Błaszczak. - Te czołgi trafią do 18. Dywizji Zmechanizowanej, do Żelaznej Dywizji, a więc będą bronić wschodnich granic Rzeczypospolitej, wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Obecność żołnierzy i sprzętu na poligonie w Drawsku Pomorskim rozpoczyna okres nauki - nie tylko czołgów Abrams, ale też taktyki wojskowej. - Dlatego dziś ćwiczenie, które jest przede wszystkim skoncentrowane na przedstawieniu taktyki działania czołgów, na zapoznaniu polskich dowódców, ale także już pierwszych polskich załóg z tym, w jaki sposób czołgi Abrams funkcjonują - mówił szef resortu obrony.
Polska zakupiła od Amerykanów 250 czołgów - najnowocześniejszych na świecie. Wartość umowy to prawie 5 miliardów dolarów. Zakończenie dostaw planowane jest w 2026 roku.
Czołg waży 70 ton i napędza silnik o mocy 1500 koni mechanicznych, który jest w stanie rozpędzić maszynę do prędkości 70 km na godzinę.
Transmisję "na żywo" z prezentacji sprzętu można było obejrzeć na radiowym Facebooku.
Obecność żołnierzy i sprzętu na poligonie w Drawsku Pomorskim rozpoczyna okres nauki - nie tylko czołgów Abrams, ale też taktyki wojskowej.
Te czołgi dają przewagę - przekonywał w Drawsku Pomorskim minister obrony narodowej. Mariusz Błaszczak podkreślał, że Wojsko Polskie będzie się zbroić w obliczu obecnej sytuacji w Europie.