Niemcy chcą zablokować rozbudowę portu w Świnoujściu, by uniemożliwić Polsce rozwój i powstrzymać konkurencję dla portu w Hamburgu - powiedział w Polskim Radiu 24 wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
Przeciwko inwestycji protestuje część mieszkańców i organizacji społecznych z Meklemburgii-Pomorza Przedniego oraz europosłanka Zielonych Hannah Neumann.
Przeciwnicy inwestycji wskazują na powody środowiskowe i gospodarcze, związane z ich zdaniem możliwym osłabieniem ruchu turystycznego na niemieckiej części wyspy Uznam. Do Unii Europejskiej miały wpłynąć już listy protestacyjne.
Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk wyraził przekonanie, że inwestycja zostanie wstrzymana w przypadku przegrania przez Prawo i Sprawiedliwość wyborów do Sejmu. Dodał, że Niemcy chcą zablokować budowę, wykorzystując kwestie środowiskowe. - Obecnie narracja ze strony niemieckiej przybiera bardzo klarowny kształt. Ponieważ będzie to konkurencja dla Hamburga, musimy dokładnie sprawdzić czy inwestycja jest zgodna ze wszelkimi normami środowiskowymi, a więc to co wielokrotnie mówiliśmy i tu już nikt tego nie kryje, przynajmniej ze strony niemieckiej, że wykorzystywane są wszelkiego rodzaju aspekty związane z ochroną środowiska na rzecz blokowania inwestycji - mówi Gróbarczyk.
W ramach rozbudowy portu w Świnoujściu powstanie nowy tor podejściowy dla statków. Na ten cel przeznaczono przeszło 7 miliardów złotych, z czego 2 miliardy 800 milionów to środki unijne. Terminal w Świnoujściu ma powstać do 2027 roku, a całość inwestycji ma zakończyć się dwa lata później.
Przeciwnicy inwestycji wskazują na powody środowiskowe i gospodarcze, związane z ich zdaniem możliwym osłabieniem ruchu turystycznego na niemieckiej części wyspy Uznam. Do Unii Europejskiej miały wpłynąć już listy protestacyjne.
Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk wyraził przekonanie, że inwestycja zostanie wstrzymana w przypadku przegrania przez Prawo i Sprawiedliwość wyborów do Sejmu. Dodał, że Niemcy chcą zablokować budowę, wykorzystując kwestie środowiskowe. - Obecnie narracja ze strony niemieckiej przybiera bardzo klarowny kształt. Ponieważ będzie to konkurencja dla Hamburga, musimy dokładnie sprawdzić czy inwestycja jest zgodna ze wszelkimi normami środowiskowymi, a więc to co wielokrotnie mówiliśmy i tu już nikt tego nie kryje, przynajmniej ze strony niemieckiej, że wykorzystywane są wszelkiego rodzaju aspekty związane z ochroną środowiska na rzecz blokowania inwestycji - mówi Gróbarczyk.
W ramach rozbudowy portu w Świnoujściu powstanie nowy tor podejściowy dla statków. Na ten cel przeznaczono przeszło 7 miliardów złotych, z czego 2 miliardy 800 milionów to środki unijne. Terminal w Świnoujściu ma powstać do 2027 roku, a całość inwestycji ma zakończyć się dwa lata później.