Szczeciński politolog profesor Maciej Drzonek analizuje jesienną walkę o Senat kandydatów KO i PiS.
To krok do budowania silniejszej pozycji radnej w perspektywie planowanych na wiosnę przyszłorocznych wyborów samorządowych - ocenia naukowiec nie wykluczając, że tym samym Kurzawa stała się możliwą kandydatką PiS w przyszłorocznych wyborach prezydenta Szczecina.
Dla Kurzawy to dopiero pierwsza kadencja w samorządzie, gdy Grodzki zyskał już ogólnopolską rozpoznawalność. Profesor Drzonek zwraca uwagę, że sztab PiS może mieć świadomość, jak trudno będzie pokonać polityka KO, a start radnej służy innym celom. Zbuduje swoją rozpoznawalność i wiosną może nawet walczyć o urząd Prezydenta Szczecina.
- W momencie, kiedy jest już oficjalnie podane jej nazwisko, jako kandydatki do objęcia mandatu senatorskiego, powiedziałbym, że nie jest to niemożliwe. Proszę pamiętać, że żeby wygrać z urzędującym od wielu kadencji prezydentem, tu nie myślę tylko o Piotrze Krzystku, to żeby go pokonać, trzeba wystawić przede wszystkim osobę, która w wielu aspektach jest jego przeciwieństwem, w różnych interpretacjach. Przeciwieństwem, a myślę, że radna Kurzawa takim przeciwieństwem by była - mówi Drzonek.
W regionie z kolei kandydatka KO, senator Magdalena Kochan, będzie walczyła o mandat z byłą szefową kancelarii Prezydenta RP Haliną Szymańską z PiS.