Chleb, jajka i wędliny, ale też marchewki i jabłka - dla koni. To znalazło się w koszykach szczecinian, którzy przynieśli pokarm do poświęcenia na Osowie.
Tradycyjna już "konna święconka" odbyła się ośrodku jeździeckim Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
- Mam marchewki i jabłuszka - mówią dzieci, które obok święconki przyniosły coś dla koni.
- Życzę Wam wszystkim, żeby te Święta Wielkanocne były dla nas świętami błogosławionymi - mówi ks. Robert Masalski, proboszcz parafii na Osowie. - Na szczecińskim Osowie od wielu lat jet taki zwyczaj, że święcenie pokarmów jest nie tylko w kościele, ale także młodzież ze szkoły jeździeckiej konno przyjeżdża pod świątynię, albo taka formuła jak dziś, że ksiądz przychodzi do ośrodka jeździeckiego, aby tu poświęcić pokarmy.
To pierwsza Wielkanoc w wyremontowanej ujeżdżalni przy ulicy Junackiej - modernizacja w ośrodku zakończyła się jesienią. Konie mają między innymi nową, luksusową nawierzchnię.
- Mam marchewki i jabłuszka - mówią dzieci, które obok święconki przyniosły coś dla koni.
- Życzę Wam wszystkim, żeby te Święta Wielkanocne były dla nas świętami błogosławionymi - mówi ks. Robert Masalski, proboszcz parafii na Osowie. - Na szczecińskim Osowie od wielu lat jet taki zwyczaj, że święcenie pokarmów jest nie tylko w kościele, ale także młodzież ze szkoły jeździeckiej konno przyjeżdża pod świątynię, albo taka formuła jak dziś, że ksiądz przychodzi do ośrodka jeździeckiego, aby tu poświęcić pokarmy.
To pierwsza Wielkanoc w wyremontowanej ujeżdżalni przy ulicy Junackiej - modernizacja w ośrodku zakończyła się jesienią. Konie mają między innymi nową, luksusową nawierzchnię.