Niecodzienny projekt zamierza zrealizować para szwedzkich artystów. Wspólnie z innymi, chcą tworzyć sztukę nie dla ludzi, ale dla leśnej flory i fauny. Na ten cel uzyskali od rządu sporą dotację.
Czy ptaki, trzmiele, żuki, robaki i grzyby potrafią być odbiorcami sztuki tworzonej przez ludzi? Takie pytanie zadają sobie Mats Caldeborg oraz jego żona Katrina. Aby znaleźć na nie odpowiedź, otrzymali państwową dotację w wysokości miliona szwedzkich koron, czyli ponad 400 tysięcy złotych. W przedsięwzięciu będzie uczestniczyć czwórka artystów. Ich zadaniem będzie stworzenie dzieł, których nie będą mogli zobaczyć i ocenić ludzie, lecz różne formy życia, które do tej pory służyły artystom jako modele.
- Chrześcijaństwo dało człowiekowi absolutne zwierzchnictwo nad naszymi mniejszymi braćmi. Owady są dziś ofiarami trwającej zagłady. Czas abyśmy poświęcili im więcej uwagi - powiedział Mats Caldeborg w rozmowie z gazetą Expressen.
Nie wiadomo na razie jacy artyści będą uczestniczyć w projekcie. Premiera wystawy ma odbyć się w lipcu 2020 roku. Osoby zainteresowane przebiegiem procesu tworzenia sztuki dla tej niezwykłej grupy odbiorców, będą mogły wtedy odwiedzić dom pary Caldeborg w Nordmaling na północy Szwecji. Sama wystawa będzie jednak dla nich niedostępna.
Autorzy projektu nie wiedzą dziś jaką przybierze formę i czy w ogóle artyści znajdą odpowiednie środki wyrazu, które pozwolą stworzyć przekaz kulturowy. Nie wykluczają również tego, że będzie niemożliwy do osiągnięcia.
- Chrześcijaństwo dało człowiekowi absolutne zwierzchnictwo nad naszymi mniejszymi braćmi. Owady są dziś ofiarami trwającej zagłady. Czas abyśmy poświęcili im więcej uwagi - powiedział Mats Caldeborg w rozmowie z gazetą Expressen.
Nie wiadomo na razie jacy artyści będą uczestniczyć w projekcie. Premiera wystawy ma odbyć się w lipcu 2020 roku. Osoby zainteresowane przebiegiem procesu tworzenia sztuki dla tej niezwykłej grupy odbiorców, będą mogły wtedy odwiedzić dom pary Caldeborg w Nordmaling na północy Szwecji. Sama wystawa będzie jednak dla nich niedostępna.
Autorzy projektu nie wiedzą dziś jaką przybierze formę i czy w ogóle artyści znajdą odpowiednie środki wyrazu, które pozwolą stworzyć przekaz kulturowy. Nie wykluczają również tego, że będzie niemożliwy do osiągnięcia.
Zobacz także
![](../serwis_informacyjny/pliki/2021/2021-04-21_161898615410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-28_163282351410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-27_163276142110.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-26_163264912110.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2021/2021-09-25_163256704510.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-25_1632579897_731778.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-25_163256704510.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-25_163255909510.png)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-24_163247893610.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-23_163239318710.jpg)