Przy fortepianie zasiadł ich autor i interpretator Waldemar Malicki, prowadzący recital ze znaną sobie swadą.

- Wydarzenie organizowane przez Krzysztofa Meisingera ma piorunujące elementy, bo człowiek idzie sobie ulicą po Szczecinie, a tu nagle Ivo Pogorelić. Pogorelić z nieba nie spada. I zakończenie Festiwalu, czyli mój skromny koncert w Przelewicach inaugurujący estradowe życie fortepianu Yamaha. Myślę, że będzie służył jeszcze wiele lat, dłużej znacznie będzie służył niż ja - opowiadał Waldemar Malicki.

Trwający tydzień Festiwal gościł wybitnych artystów muzyki klasycznej i współczesnej, którzy ku zadowoleniu licznie zgromadzonej publiczności koncertowali w Szczecinie, Stargardzie i Przelewicach. Mówi dyrektor Festiwalu Krzysztof Meisinger.

- Cały festiwal skupiony był wokół artystów, którzy mnie inspirują. Oni dają to publiczności, co jest nam bardzo potrzebne. Pokazują, że to życie choć czasami smutne jest, to mimo wszystko jest piękne. Od tego są festiwale, aby publiczność, która jest głodna tego piękna, zaznała go i za rok tutaj wróciła - Krzysztof Meisinger.

We wrześniu 2020 roku na "Meisinger Music Festival" przyjadą wzorem poprzednich edycji, tylko najwybitniejsi artyści.