Włóczykij ma już swoich wiernych fanów. - Dzięki Włóczykijowi pojechaliśmy z mężem do Gruzji. Największą rekomendacją jest to, że przyjeżdżają tu ludzie nie tylko z całego kraju, widzowie i prelegenci, ale ludzie specjalnie planują swoje podróże pod ten festiwal, żeby w ten weekend móc się spotkać - mówią.

Tegoroczny Festiwal będzie przebiegał w cieniu wojny w Ukrainie - przyznaje dyrektor i pomysłodawca wydarzenia Przemysław Lewandowski. - Jakby ktoś chciał przyjechać na festiwal i uczestniczyć w wydarzeniach, które dotykają tego, czym aktualnie żyjemy, to mógłby uczestniczyć tylko i wyłącznie w wydarzeniach ukraińskich. Mamy prezentacje, warsztaty dla dzieci z Ukrainy, filmy. Mamy prezentacje, podczas których są osoby, które nie tylko jeździły wiele lat na Ukrainę i są w stanie opowiedzieć nam o kulturze tego kraju, ale są też takie smaczki, jak prezentacja osoby z Mikołajowa.

Włóczykij rozpocznie się spotkaniem z reportażystą i podróżnikiem Mariuszem Szczygłem. Początek w środę o godzinie 18.00 w Gryfińskim Domu Kultury.