Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Chemik Police przegrał z drużyną Agel Prostejov 2:3 w kolejnym meczu grupy A Ligi Mistrzyń. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Chemik Police przegrał z drużyną Agel Prostejov 2:3 w kolejnym meczu grupy A Ligi Mistrzyń. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Siatkarki Chemika Police dość niespodziewanie przegrały z czeskim zespołem Agel Prostejov 2:3 w kolejnym meczu grupy A Ligi Mistrzyń.
To pierwsza porażka ekipy trenera Giuseppe Cuccariniego w tych rozgrywkach w Szczecinie.

Na początku trzeciego seta gra została przerwana, ponieważ z nieszczelnego dachu na parkiet lała się woda. Po kilku minutach gra została wznowiona, a w miejscu gdzie było mokro organizatorzy położyli ścierki, które pochłaniały wodę. Na szczęście mokra plama znajdowała się trzy do czterech metrów za końcową linią boiska.

Jak mówi kapitan Chemika Anna Werblińska, lejąca się z dziurawego dachu woda utrudniała nieco zagrywkę, ale nie miała wpływu na końcowy wynik pojedynku.

- Śmiałyśmy się z Agnieszką Bednarek-Kaszą, że troszeczkę zmienili nam plany i musiałyśmy przestawić zagrywkę. Wydaje mi się, że nie miało to wpływu na losy spotkania czy też naszą zagrywkę. Różne bywają scenariusze podczas meczu i treningów, także wydaje mi się, że to absolutnie nie wpłynęło na wynik - uważa Werblińska.

Pomimo wtorkowej porażki siatkarki Chemika Police utrzymały pozycję lidera grupy A i dzięki zdobytemu punktowi za przegraną 2:3 przypieczętowały awans do fazy play-off Ligi Mistrzyń.
Jak mówi kapitan Chemika Anna Werblińska, lejąca się z dziurawego dachu woda utrudniała nieco zagrywkę, ale nie miała wpływu na końcowy wynik pojedynku.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty