"O której na parkingu przed stadionem panowie piłkarze?" - taki wpis pojawił się na facebookowym profilu Stowarzyszenia Kibiców Pogoni Szczecin "Portowcy". Post opublikowano w poniedziałek, po kolejnym przegranym meczu Pogoni w ekstraklasie. Tym razem ekipa trenera Macieja Skorży uległa Cracovii Kraków 0:3.
Maciej Kasprzyk, prezes stowarzyszenia, odmówił nam komentarza na temat wpisu. Sprawę skomentował za to rzecznik Pogoni Krzysztof Ufland. - Po meczu piłkarze wrócili z Krakowa do Szczecina, na stadionie przez nikogo nie byli niepokojeni i dzisiaj trenują - powiedział Ufland.
Zdaniem szczecinian, takie grożenie palcem to nie jest najlepszy pomysł na poprawę gry piłkarzy. - Nikt nikogo nie powinien bić. Absolutnie nie jestem za tym, żeby w ten sposób wymierzać sprawiedliwość - komentują mieszkańcy. - Jestem w stanie zrozumieć frustrację kibiców, bo - nie oszukujmy się - gra piłkarzy Pogoni Szczecin pozostawia wiele do życzenia i powoli miarka się przebiera, aczkolwiek nikt nie powinien załatwiać tej sprawy w taki sposób.
Pogoń zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Kolejny mecz rozegra w Szczecinie w najbliższą sobotę. Jej rywalem będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza.