... a zaczęło się między innymi od Yie Ar Kung-Fu, produkcji wydanej w 1985 roku przez Konami na automaty arcade a później na popularne wtedy komputery.
"Przygotuj się na walkę Twojego życia" - reklamowali grę twórcy na pudełku z kasetą magnetofonową. Tak, droga młodzieży: kiedyś podłączałeś do komputera "kaseciaka" i wgrywałeś grę - na przykład przez 5 minut. A gdy się wywaliła, regulowałeś głowicę i od nowa...
Ale, wracając do Yie Ar Kung-Fu - w grze wcielaliśmy się w wojownika o wdzięcznym imieniu Oolong i mierzyliśmy się w walce "jeden na jednego" z kolejnymi mistrzami różnych sztuk walki, aby w finale zasłużyć na tytuł "Grand Master".
Był pasek życia, na środku kultowe dwie literki "KO" - jak na grę, prekursora przystało. Co ciekawe, w Yie Ar Kung-Fu (z delikatnie odnowioną grafiką) można grać na konsoli Xbox 360 - w amerykańskiej wersji internetowego sklepu Xbox Live kosztuje 5 dolarów.