Chociaż... twórcy Kingdom Hearts III zapowiadają Critical Mode, czyli - właśnie - tryb dla fanów wyzwania. Tu też bowiem pojawiały się zarzuty, że gra jest za łatwa. Ale dzięki temu można było bez przeszkód śledzić przedstawioną w tej produkcji historię. A że nie wszystkim się ona podobała - to w świetle informacji o wiecznym narzekaniu graczy na wszystko chyba nie powinno dziwić.
Przy okazji: Sekiro: Shadows Die Twice zanotowało rekordową sprzedaż, 2 miliony sztuk w 10 dni. Activision jest bardzo zadowolone, kto wie, może to początek doprawdy udanej współpracy hardkorowych Japończyków z From Software oraz korporacji kojarzonej wcześniej z grami "dla wszystkich". O ile dalej będziemy dostawać świetne, TRUDNE gry - to nie ma przeciwwskazań.
Gracie jeszcze w Fallout 76? TAK WIEMY, że w dniu premiery wybuchła wielka afera o błędy i niedoróbki tej sieciowej produkcji. Ale parę miesięcy po wydaniu gry twórcy w pocie czoła walczą o uznanie graczy (dziwić się nie można, to przecież walka o kasę z ich portfeli) i właśnie wrzucili na serwery nową aktualizację...
... ale jest w tym spora łyżka dziegciu - bo jak zauważyli gracze, w sklepie gry pojawią się przedmioty ułatwiające rozgrywkę. Oczywiście będzie można na nie wydać także prawdziwe pieniądze... Twórcy Fallout 76 tłumaczą, że tylko spełniają prośby społeczności.
Teraz o innej sieciówce - zresztą, także Sea of Thieves po premierze nie wróżono sukcesu. Ale jednak, po roku na rynku serwery cały czas działają, czyli gracze bawią się w wirtualnych piratów. A wkrótce, z racji urodzin, ma pojawić się aktualizacja, która doda także... kampanię dla jednego gracza.
Pojawiły się plotki (z wiarygodnego źródła) dotyczące miejsca i czasu akcji najnowszej przygody Zabójców. Po pierwsze, takie wieści dochodzą do redakcji pisma Kotaku - a po drugie, gracze odkryli w The Division 2 plakat (a może to tylko żart?) w którym mowa o Assassin's Creed: Ragnarok. Czyli średniowiecze, wikingowie, Thor i mechanika rodem z niedawnych Origins i Odyssey. Czekamy na oficjalne potwierdzenie.
A propos Ubisoftu: niestety nie ma dobrych informacji dla fanów ich silnika graficznego UbiArt Framework - na nim zrobiono między innymi Valiant Hearts: The Great War czy Rayman Legends. Gry wyglądają jak ożywiona rycina z książki, ale szef Ubi tłumaczy, że silnik graficzny jest dosyć skomplikowany w obsłudze. Co prawda będzie dalej wykorzystywany, ale rzadziej - a zapowiedzi następnych gier na UbiArt na razie nie ma niestety.
I jeszcze jedna plotka: gdy Sony przyznaje, że gracze jeszcze nie usłyszeli o nadchodzącym "znaczącym" ekskluzywnym tytule na PlayStation 4 - pojawiły się całkiem prawdopodobne pogłoski, że będzie to kolejna odsłona znanej i lubianej serii trójwymiarowych platformówek Ratchet & Clank. Ale więcej szczegółów źródła nie ujawniają.
Ożywili się twórcy serii Trine. Po nieudanej "trójce" w czwartej odsłonie gry wracają do sprawdzonych i chwalonych rozwiązań. W sieci pokazał się 11 minutowy fragment rozgrywki. I wygląda naprawdę dobrze. Przypomnijmy, że Trine to platformówki, w których trzeba też "pogłówkować", mamy do wyboru trzy postaci z różnymi umiejętnościami. I dobrze grać w to w kooperacji z drugim graczem.
"Rozbujał się" także wydawca Focus Home Interactiwe. Po sukcesie Vampyra przedłużyli umowę z twórcami tej gry, informują także, że The Surge 2 (inspirowane "soulsami" acz w futurystycznych klimatach) będzie gotowe w tym roku zgodnie z planem a mają w zanadrzu jeszcze kilka w pocie czoła pracujących zespołów. Na przykład szykują się nowe gry na licencji Games Workshop.
Twórca legendarnego Another World zapowiada nową grę. Eric Chahi jest zafascynowany zarówno wirtualną rzeczywistością jak i wykorzystaniem udźwiękowienia w grach. I zapewnia, że Paper Beast
będzie angażowało gracza. Gra ma trafić do sprzedaży jeszcze w tym roku. Na zwiastunie wygląda to ładnie, ale jeżeli nie będzie grywalne, to niegdysiejsza sława twórcy nie pomoże.
Zakładając, że tego Giermaszu słuchacie w dniu premiery (zawsze sobota rano), to dzisiaj, 13 kwietnia o godzinie 20.30 ma się rozpocząć transmisja na żywo z wydarzenia w czasie którego Electronic Arts ma ujawnić wreszcie cokolwiek ze Star Wars Jedi Fallen Order. Podobno to nie będzie sieciowa gra-usługa a produkcja nastawiona na akcję i fabułę.
Kto wie - być może, gdyby nie sukces The Last of Us, nie byłoby gry roku 2018 czyli God of War. Reżyser tej ostatniej przyznał w jednym z wywiadów, że praca kolegów wywarła na nim duże wrażenie. Oto The Last of Us było grą poruszającą trudne, emocjonalne tematy a trafiło do wielu graczy. I tym tropem poszedł projektując God of War.
Gracie może w EVE Online? Ta sieciowa gra, właściwie jej niezwykle oddana społeczność, jest pewnego rodzaju fenomenem. Oni mają nawet specjalną komisję, coś w rodzaju, hmm, rady starszych czyli EVE Online's Council of Stellar Management. No i wybrali do niej (tak, tak, wybory też są) człowieka, który pracuje jako lobbysta i polityk. Ale już go wywalili z dożywotnym banem za... korupcję... Oczywiście oskarżony się broni, a my nie możemy wyjść z podziwu, jakie emocje kryją się za grą.
A propos banów, twórcy hitowego sieciowego Battle Royale Apex Legends nie mają litości dla oszustów. I blokują sprzęt, więc nie pomaga takiemu delikwentowi założenie nowego konta w grze. Oczywiście sprawa jest słuszna, obyśmy tylko nie słyszeli o pomyłkach - bo już zdarzało się w historii branży, że trafiło na niewinnego.
Aha - będą osiągnięcia w Epic Store, czy to zakończy awanturę o ekskluzywne gry jakie tylko tam się pojawiają? Wyjaśniając, dotychczasowy monopolista Steam właśnie ów monopol traci, a że gracze się przyzwyczaili do tego, jakie funkcjonalności ten sklep oferuje - to i wybuchła poważna burza w internecie. A Epic robi swoje. Oby tylko gry dzięki temu staniały.
Wirtualny świat inspiruje działania w "realu" - pewien tajemniczy biznesmen chce zorganizować prawdziwe "battle royale". 100 osób miałoby na wyspie walczyć o 100 tysięcy funtów - oczywiście, jak to bywa w wirtualnych meczach, nagrodę zgarnie tylko zwycięzca. Mamy nadzieję, że śmiałkowie przeżyją... Żart, to ma być "strzelanka" na plastikowe kulki - plus specjalne kamizelki, żeby monitorować "obrażenia".