Recepta na sukces okazała się dość prosta. Studio Midway wykupiło licencję od zawodowej ligi NBA, zaproponowało rozgrywkę dwóch na dwóch i dodało kosmiczne wręcz zagrania. Digitalizowani zawodnicy pokroju Shaquille'a O'Neala, Shawna Kempa, Reggiego Millera czy Scottie Pippena, to był dopiero przedsmak.
NBA Jam to przede wszystkim bezpardonowa walka, specjalne zagrania, oraz koszykarze skaczący na wysokość kilku metrów i z olbrzymim impetem widowiskowo wkładający piłkę do kosza. To właśnie nie wykonywalne w rzeczywistości wsady oraz prostota i swoboda rozgrywki tak napędzały popularność tej gry.
W pierwszych kwartałach od premiery automaty z NBA Jam wygenerowały dochód w wysokości ponad miliarda dolarów, a na początku 1994 r. gra stała się najlepiej zarabiającą grą arkadową wszech czasów. Cała seria trafiła na większość liczących się platform, marka trafiła do Electronic Arts, niestety od wielu lat nie ukazała się żadna nowa część.