Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Life is Strange 2
Life is Strange 2
Kilka lat po premierze Life is Strange francuskie studio DONTNOD Entertainment powróciło z niebezpośrednią kontynuacją swojego hitu, która okazała się lepsza od pierwowzoru. Co prawda pierwszy epizod miał premierę we wrześniu 2018 roku, ale historię domknął dopiero ostatni - piąty, który ukazał się pod koniec ubiegłego roku. Historię w pewnym sensie tragiczną i smutną, która zmusiła braci Diaz do ucieczki z rodzinnego Seattle i ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja Life is Strange 2
Wstępem do Life is Strange 2 był darmowy epizod The Awesome Adventures of Captain Spirit, w którym zaznaliśmy ciężkiego życia, jakie dla dziewięcioletniego Chrisa zgotował los. Wraz z ojcem starają się poradzić sobie po śmierci matki chłopca, ale nie wychodzi im to najlepiej. Ucieczką dla dziecka jest superbohaterskie alter ego – tytułowy Captain Spirit. Losy tego bohatera mają wpływ na Life is Strange 2, bo dokonywane w darmowym epizodzie wybory przenoszone są bezpośrednio do kontynuacji, gdzie Chrisa spotkamy ponownie.

Cała fabuła Life is Strange 2 związana jest z tragicznymi wydarzeniami do których dochodzi w Seattle i mają olbrzymi wpływ na życie 16-letniego Seana i 9-letniego Daniela. Bracia zmuszeni są do ucieczki, a jedynym pomysłem jest wyjazd do Puerto Lobos w Meksyku. I nie jest to wesoła przygoda w drodze do celu, a walka o przetrwanie, mierzenie się z przeciwnościami losu i ludźmi, którzy niekoniecznie mają dobre zamiary. Życie wielokrotnie uderza chłopców w twarz, dosłownie i w przenośni. Na całe szczęście spotykają też na drodze przyjaciół, ludzi im przychylnych, ale prawie zawsze coś idzie nie tak. W każdym z pięciu epizodów coś idzie nie tak, następuje trzęsienie ziemi, po którym wielokrotnie ciężko było mi się psychicznie pozbierać. Pod względem emocji, Life is Strange 2 dostarcza skrajnych doświadczeń, często szokujących wrażliwszego gracza. Pokazuje prawdziwe życie ludzi, którzy walcząc z przeciwnościami losu starają się przeżyć i dotrzeć do upragnionego celu.

Mocną stroną gry są relacje pomiędzy ludźmi, zwłaszcza rodzeństwem Diaz. Dość szybko dało się poznać kto jest nastawiony przyjaźnie, a kto nie przepada za chłopcami. Spory wpływ mają na to także wybory dokonywane przez gracza, które mają rzeczywisty wpływ na przebieg gry, losy postaci, wydarzenia i zakończenie przygody. I nie są to czcze obietnice twórców, bo każdy zauważy to podczas zabawy. Najważniejsze są jednak relacje pomiędzy braćmi. Sterując tylko 16-letnim Seanem, ma się niebagatelny wpływ na 9-letniego Daniela. Jest się jego opiekunem, mentorem, przyjacielem i wychowawcą. Młodszy z braci bacznie obserwuje poczynania starszego, wyrabiając sobie normy moralne. Jeśli jako Sean coś ukradłem, Daniel nie będzie miał zahamowań by także coś przywłaszczyć, gdy byłem agresywny, młodszy wyciągał wnioski, gdy go strofowałem, odzywał się wewnętrzny bunt 9-latka. Wszystkie moje działania miały bezpośredni wpływ na wychowanie i morale brata. Gdy mi ufał, słuchał się i przyjmował moje rady, w przypadku braku zaufania, buntował się i robił co chciał. Twórcy byli gotowi na różne scenariusze i przygotowali aż 7 różnych zakończeń gry.

Life is Strange 2 jest chodzoną przygodówką, z masą interakcji i wyborami. Nie różni się diametralnie od pierwowzoru, choć doszły opcje dialogowe podczas zwykłego przemieszczania się braci. Przez całą grę sterowałem starszym Seanem, ale Daniel jest równie istotny, choćby ze względu na drzemiące w nim tajemnicze moce. Dzięki nim udało się pokonać wiele przeciwności, ale sprawiły też wiele kłopotów. Nie chcę za bardzo zdradzać fabuły, ale tragiczne wydarzenia i wspomnianą tajemniczą siłę poznacie już w pierwszym epizodzie. Wraz z przebiegiem gry coraz bardziej zżywałem się z rodzeństwem, wczuwałem się w ich pozycję i po zakończeniu gry autentycznie za nimi tęskniłem. Doszło do tego, że przez kilka godzin oglądałem na YouTube materiały przygotowane przez twórców i fanów.

Jeśli chodzi o warstwę graficzną i muzyczną Life is Strange 2, nie mam żadnych zastrzeżeń. Wszystko jest ładne, świat tonie w detalach, z wieloma przedmiotami można wchodzić w interakcję, a miejsca w które trafiamy są bardzo różnorodne. Dom rodzinny, jezioro, stacja benzynowa, hotel, budynek opuszczony w środku lasu, miasteczko, pustynia, droga prowadząca przez pustkowia itd. Jest tego dużo, a wykonanie stoi na wysokim poziomie. Warstwa muzyczna w niesamowity sposób buduje klimat, znacznie wpływając na nastrój i odbiór gry. Majstersztyk.

Life is Strange 2 jest najlepszą grą z serii. Mówię serii, bo w 2017 ukazało się jeszcze Life Is Strange: Before the Storm. Choć odpowiada za nie inne studio - Deck Nine, to ściśle współpracowali z twórcami oryginału i dwójki. Zresztą widać to w wielu miejscach. Gry nie są powiązane fabularnie, ale dzieją się w tym samym uniwersum, miasta leżą niedaleko siebie i wzajemne ślady produkcji widać w wielu miejscach. Life is Strange 2 to przygodówka na która czekałem, pełna skrajnych emocji, zaskakująca i miejscami szokująca. Moje rodzicielskie podejście z prawdziwego życia przeniosło się do gry, bo Daniel ma prawie tyle samo lat co mój syn. I to spowodowało, że odbiór był jeszcze silniejszy. Mimo, że Life is Strange 2 skończyłem jakiś czas temu, to wciąż myślę o losach bohaterów, a to chyba najlepsza z możliwych rekomendacji.
 

Zobacz także

2025-12-20, godz. 08:01 Ninja Gaiden 4 [Xbox Series X] Trudno o większą markę w gatunku slashera. Trudno też o bardziej wyczekiwaną część w tej gałęzi gier. Ninja Gaiden 4 od dawna była wypatrywana przez… » więcej 2025-12-20, godz. 08:05 Metroid Prime 4: Beyond [Switch 2] Naprawdę niewiele jest gier, które dają nazwy całym podgatunkom. Metroidvania bierze swoją nazwę od kultowej serii Metroid, która jest z graczami od 1986… » więcej 2025-12-13, godz. 08:05 Death Howl [PC] Nie ma nic prostego w podążaniu za zmarłymi do świata duchów. Wystarczy obrócić się w nieodpowiednim momencie, dotknąć bliskiego bez pozwolenia albo… » więcej 2025-12-13, godz. 08:05 The Last Case of John Morley [PlayStation 5] Jest mroczna, to na pewno. Rozwiązuje się zagadki, tak. Ale nie trzeba mieć do nich ilorazu inteligencji pod sufit. I jest retro. Wymieniam te rzeczy, bo skończyłam… » więcej 2025-12-13, godz. 08:05 Kirby Air Riders [Switch 2] W mojej opinii Nintendo ostatnimi czasy nie myli się, jeśli chodzi o premiery gier ze swoich sztandarowych uniwersów na nowy sprzęt. Oczywiście, dużo miłości… » więcej 2025-12-06, godz. 08:04 Pools [PlayStation 5] Myślałem, że w Pools pooglądam baseniary z Twitcha, a to miejscami niepokojący, klaustrofobiczny i psychodeliczny symulator chodzenia po... basenach. Nie… » więcej 2025-12-06, godz. 08:03 Winter Burrow [PC] Przez śniegi i mrozy pewna mała mysz wraca do swojej rodzinnej norki. Norka jest pusta i zniszczona, dookoła zaspy i niebezpieczeństwa, a mysz ma tylko niewielki… » więcej 2025-12-06, godz. 08:02 Project Motor Racing [PlayStation 5] Rozbudowany tryb kariery, realistycznie zachowujący się na torze przeciwnicy sterowani przez komputer - to były jedne z akcentowanych atutów gry Project Motor… » więcej 2025-12-06, godz. 08:01 Marvel Cosmic Invasion [Xbox Series X] To jest tak bardzo w latach 80. i 90., że zacząłem szukać swojej karty do wypożyczalni VHS. Ale to jest też tak dobre. To jest tak dobre, jak ten Spider… » więcej 2025-11-29, godz. 08:05 The Rogue Prince of Persia [Xbox Series X] Ta gra towarzyszy mi od początku mojej przygody z komputerami czy konsolami. Zresztą Prince od Persia to jeden z tych tytułów, który w ogóle ukształtował… » więcej
12345