Sprytny torbacz potrafi oczywiście skakać, biegać i boksować, choć gra stroni od elementów przemocy. Polacy postawili na kolorową oprawę i pozytywne skojarzenia, co wyszło im nad wymiar dobrze. Produkcja skierowana jest do najmłodszych odbiorców, więc fabuły nie ma tu prawie wcale. Wiemy tyle, że Kao został złapany, wywieziony daleko i próbuje wrócić do domu.
Trójwymiarowy Kangurek Kao oferuje kilkadziesiąt wypełnionych elementami zręcznościowymi kolorowych poziomów. Dużo tu skakania, zbierania monet i unikania walki, ale można też używać specjalnych rekwizytów, takich jak lotnia, snowboard, a nawet statek kosmiczny.
Gra wyszła na pecety i Dreamcasta - także wersji pudełkowej, a jej uproszczona wersja trafiła także na konsolę przenośną Game Boy Advance. Był to początek serii Kangurek Kao, której najnowsza odsłona - w formie reboota - trafi na wszystkie platformy już latem tego roku.