Łatki "uładniające" jedną z najważniejszych gier w historii polskiej branży już są dostępne. Między innymi o tym rozmawiamy z Michałem Królem. Choć, to wydanie kącika Gramy po polsku rozpoczynamy od pewnej kontynuacji - gdy w zeszłym tygodniu rozmawialiśmy o "zadymie" w branży i różnych, powiedzmy, dziwnych praktykach.... Cóż, mimo różnych zakazów, niektóre firmy cały czas próbują iść na skróty. Poza tym, cieszymy się zapowiedzią produkcji przygotowywanej przez sprawdzony zespół dobrych twórców.
Nie - nie napiszemy "polskie piekiełko", bo jak świat światem w każdym jego zakątku, gdy w grę wchodzą pieniądze, ambicja (a może jedno i drugie), to "człowiek człowiekowi wilkiem". Awantury w social media, nieczyste zagrania, urażone ego - Michał Król opowiada o tym, co nieprzyjemnego niestety ostatnio wydarzyło się bądź dzieje wśród polskich wydawców i twórców gier komputerowych. Ale zaczniemy od miłych akcentów, sami zresztą posłuchacie, jak z każdą minutą (nie w naszej redakcji, ale z każdą kolejną informacją) atmosfera "się zagęszcza".