Skoro w tym wydaniu Giermaszu rozmawiamy o grach, na które czekamy w dopiero co rozpoczętym roku - to i analogicznie nie mogło zabraknąć w programie takiego zestawienia produkcji, które powstają w Polsce. Michał Król przejrzał notatki, zapowiedzi, trailery - część z nich przecież widzieliśmy na różnych targach, na przykład PGA - i w tym wydaniu kącika Gramy po polsku dyskutujemy o tytułach, które mamy nadzieję spełnią oczekiwania fanów, branży i samych twórców.
W czasach, gdy premiery gier odbywają się praktycznie bez przerwy - zainteresowanie przyszłych odbiorców, zachęcenie ich, aby wciągnęli dany tytuł na swoją "listę życzeń", to bardzo ważny element marketingu. Ale czasami dana produkcja niemalże sama z siebie zdobywa gigantyczny rozgłos - o takim przypadku mówi gospodarz kącika Gramy po polsku Michał Król. Poza tym, nie brakuje bieżących informacji o funkcjonowaniu polskich studiów, zarówno dobrych, jak i złych.
W czasach, gdy premiery gier odbywają się praktycznie bez przerwy - zainteresowanie przyszłych odbiorców, zachęcenie ich, aby wciągnęli dany tytuł na swoją "listę życzeń", to bardzo ważny element marketingu. Ale czasami dana produkcja niemalże sama z siebie zdobywa gigantyczny rozgłos - o takim przypadku mówi gospodarz kącika Gramy po polsku Michał Król. Poza tym, nie brakuje bieżących informacji o funkcjonowaniu polskich studiów, zarówno dobrych, jak i złych.
W tym tradycyjnym czasie podsumowań minionych już 12 miesięcy w Giermaszu nie mogło zabraknąć także dyskusji o tym, jak polskie studia tworzące gry mogą wspominać 2023 rok. Michał Król, gospodarz kącika Gramy po polsku, sprawdził ubiegłoroczne premiery - i na tej podstawie była okazja, aby rozmawiać o dokonaniach rodzimych twórców. Warto tu zaznaczyć, że nie wszystkie tytuły spełniły oczekiwania - ale było też sporo pozytywnych zaskoczeń.