Zostaję w Polsce, bo jestem zainteresowany tym, co tutaj się dzieje - tak mówi premier Donald Tusk i dementuje doniesienia o ubieganiu się o ważne stanowiska w Unii Europejskiej.
- Jestem zainteresowany dokończeniem pracy w Polsce. Chcę poważnie traktować ludzi i swoje obowiązki. Kadencja kończy się za 1,5 roku. Także pewnie rozczaruję tych, którzy trzymają kciuki za to, abym przeniósł się gdzieś indziej - powiedział Tusk.
Premier dodał, że nie trzeba zasiadać w strukturach administracji UE, by mieć wpływ na politykę Wspólnoty. Jak powiedział, żadna istotna decyzja unijna nie zapada bez udziału Polski.
W Parlamencie Europejskim Platforma Obywatelska należy do frakcji chadeków. Jeżeli ci wygrają majowe eurowybory, będą mogli obsadzić najważniejsze stanowiska, w tym przewodniczącego Komisji Europejskiej.
W europarlamencie zasiada 751 posłów. Są wybierani co pięć lat. Wyniki głosowania wszystkich państw Unii poznamy 25 maja. Materiał: TVN24/x-news