Dwaj ukraińscy żołnierze znajdują się w rękach prorosyjskich separatystów na wschodzie kraju. Wojskowych wydali miejscowi milicjanci - poinformowało Ministerstwo Obrony Ukrainy, a donosi o tym Polska Agencja Prasowa.
Na Ukrainie trwa operacja antyterrorystyczna przeciwko prorosyjskim separatystom, którzy ogłosili powstanie Donieckiej Republiki Ludowej i okupują kilkanaście obiektów państwowych w obwodzie donieckim i ługańskim. W akcji uczestniczą siły MSW i wojsko.
W sprawie konfliktu na Ukrainie kolejny raz wypowiedziały się Stany Zjednoczone. Biały Dom w dalszym ciągu ma nadzieję, że spór z Rosją uda się rozwiązać dyplomatycznymi środkami.
Podkreśla jednak, że rząd w Kijowie jest odpowiedzialny za utrzymywanie porządku i musi odpowiadać na prowokacje. Wiadomo, że USA nie wyślą na Ukrainę broni. Takie rozwiązanie w ogóle nie było brane pod uwagę.
Administracja Baracka Obamy zastanawia się nad wprowadzeniem wobec Rosji kolejnych sankcji, surowszych niż te poprzednie. Takie decyzje podjęte będą w porozumieniu z przedstawicielami Unii Europejskiej.
Wiadomo, że nie stanie się to przed czwartkowymi rozmowami w Genewie, w których udział wezmą strony konfliktu oraz Stany Zjednoczone i Unia.
Ogłoszenie ewentualnych nowych sankcji może wpłynąć na jakość negocjacji i nieustępliwe stanowisko Kremla.
Na Ukrainie jest niespokojnie od listopada ubiegłego roku, kiedy w Kijowie wybuchły antyrządowe protesty. Proeuropejska opozycja odsunęła od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza, ale rewolucji nie poparła rosyjskojęzyczna część mieszkańców Krymu. Półwysep zaanektowała Rosja.