I will polish my English - tak powiedział Donald Tusk na konferencji prasowej po wyborze na stanowisko szefa Rady Europejskiej. W ten sposób premier zażartował ze swojej słabej znajomości tego języka.
Obiecał jednak, że będzie szlifował język i w grudniu będzie gotowy, aby odpowiadać na pytania po angielsku.
Wcześniej zagraniczni komentatorzy wytykali Tuskowi jego słabą znajomość angielskiego. W obronie premiera i jego językowych zdolności stanął dr Michał Paziewski, politolog Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Nasz król Michał Korybut Wiśniowiecki znał pięć języków, tylko nie miał w nich nic do powiedzenia - mówił Paziewski w "Kawiarence politycznej". - Donald Tusk zna angielski. Powiedział, że w grudniu wystąpi w tym języku, więc nie demonizujmy tego.
Premier Donald Tusk został wybrany na szefa Rady Europejskiej w sobotę. Do Brukseli wyjedzie w grudniu. Jego następcę poznamy prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
Przewodniczący Rady Europejskiej jest powoływany na 2,5 roku. Reprezentuje Wspólnotę na zewnątrz, zwołuje i przewodniczy unijnym szczytom. Materiał: EU EBS/x-news
Wcześniej zagraniczni komentatorzy wytykali Tuskowi jego słabą znajomość angielskiego. W obronie premiera i jego językowych zdolności stanął dr Michał Paziewski, politolog Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Nasz król Michał Korybut Wiśniowiecki znał pięć języków, tylko nie miał w nich nic do powiedzenia - mówił Paziewski w "Kawiarence politycznej". - Donald Tusk zna angielski. Powiedział, że w grudniu wystąpi w tym języku, więc nie demonizujmy tego.
Premier Donald Tusk został wybrany na szefa Rady Europejskiej w sobotę. Do Brukseli wyjedzie w grudniu. Jego następcę poznamy prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
Przewodniczący Rady Europejskiej jest powoływany na 2,5 roku. Reprezentuje Wspólnotę na zewnątrz, zwołuje i przewodniczy unijnym szczytom. Materiał: EU EBS/x-news