W czwartek mija 10. rocznica największej katastrofy budowlanej w Polsce. 28 stycznia 2006 roku zawaliły się hale Międzynarodowych Targów Katowickich.
Po dwóch miesiącach od tragedii komisja powołana przez głównego inspektora nadzoru budowlanego uznała, że głównymi przyczynami katastrofy były błędy projektowe i konstrukcyjne oraz nadmierne zaleganie na dachu hali śniegu.
Podobne były ustalenia biegłych powołanych przez prokuraturę. Według nich na dachu zalegał śnieg o ciężarze około 190 kg na metr kwadratowy.
Proces ruszył w maju 2009. Oskarżonych zostało 12 osób między innymi byli szefowie spółki MTK, projektanci hali i szefowie firmy, która była generalnym wykonawcą obiektu. Jedna z osób, której przedstawiono zarzuty, dobrowolnie poddała się karze. Została wyłączona z głównego procesu.
Proces wciąż trwa, ale według rzecznika Sądu Okręgowego w Katowicach Jacka Krawczyka jest szansa, że zakończy się w marcu tego roku.