W debacie demokraty Tima Kaine’a i republikanina Mika Pence’a byliśmy świadkami kilku ostrych starć.
90 minut po zakończeniu debaty według telewizji CNN wygrał ją Mike Pence, ale stacja podkreśliła, że specjalny sondaż został przeprowadzony na wąskiej grupie ankietowanych. Pence zdobył 48 proc. głosów, a Kaine 42.
Kandydaci dyskutowali m.in. na temat nielegalnej imigracji w USA oraz poruszali kwestie polityki zagranicznej. Pojawił się również polski wątek.
- Aby zmniejszyć zagrożenie m.in. ze strony Rosji planowaliśmy zbudować w Polsce i Czechach tarczę antyrakietową. W 2009 roku Barack Obama wspólnie z Hilary Clinton zaczęli się wycofywać z tego projektu pod naciskiem Kremla. Kiedy Donald Trump zostanie prezydentem, to będzie on tak silnym przywódcą, że nikogo nie będzie się bał w takich kwestiach - podkreślał Mike Pance.
Obaj kandydaci przedstawili skrajnie różne oceny sytuacji w Stanach Zjednoczonych oraz przeciwstawne wizje kraju.
Kandydaci dyskutowali m.in. na temat nielegalnej imigracji w USA oraz poruszali kwestie polityki zagranicznej. Pojawił się również polski wątek.
- Aby zmniejszyć zagrożenie m.in. ze strony Rosji planowaliśmy zbudować w Polsce i Czechach tarczę antyrakietową. W 2009 roku Barack Obama wspólnie z Hilary Clinton zaczęli się wycofywać z tego projektu pod naciskiem Kremla. Kiedy Donald Trump zostanie prezydentem, to będzie on tak silnym przywódcą, że nikogo nie będzie się bał w takich kwestiach - podkreślał Mike Pance.
Obaj kandydaci przedstawili skrajnie różne oceny sytuacji w Stanach Zjednoczonych oraz przeciwstawne wizje kraju.