Zatrzymany w związku z zamachem w Sztokholmie to 26-letni Czeczen - pisze szwedzka gazeta "Expressen". Jego zatrzymanie ma być efektem śledztwa przeciwko Rahmetowi Akiłowowi, sprawcy zamachu. Informacji na temat tożsamości zatrzymanego nie potwierdza policja ani prokuratura.
Kobieta mówi, że oboje uciekli z Czeczenii, gdzie władze chciały wysłać jej syna na Ukrainę, by ten walczył tam u boku rosyjskich separatystów. Sąsiedzi z bloku w którym zatrzymany Czeczen mieszkał, powiedzieli "Expressen", że zachowywał się on dziwnie, miał pokazywać na telefonie film z wywiadem osoby, która nawróciła się na islam.
Na swoim koncie na Facebooku Czeczen miał posługiwać się innym nazwiskiem, które można było powiązać z czeczeńskimi islamistami.
Według szwedzkich ekspertów ds. terroryzmu, brak oficjalnych informacji na temat zatrzymanego mężczyzny może świadczyć o tym, że śledczy rozpracowują inne osoby w tej sprawie.